Medicalgorithmics zbiera owoce piwotu

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-02-13 18:04

Dostawca technologii medycznych z fińskim wsparciem chce rozwinąć się na nowych rynkach. Na razie ma przychodową dziurę do zasypania.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • co dla Medicalgorithmics oznacza nowa umowa z notowanym w Helsinkach dystrybutorem urządzeń medycznych i kiedy spółka zacznie generować dzięki niej przychody,
  • jak idzie realizacja ogłoszonej w ubiegłym roku strategii i jakie rozmowy o nowych kontraktach prowadzi spółka,
  • co się dzieje z projektem, który wniósł do spółki jej główny akcjonariusz.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

„Rozpoczęliśmy transformację modelu biznesowego i rozwijamy się w kierunku globalnego dostawcy innowacyjnych rozwiązań dla sektora ochrony zdrowia” – mówili pół roku temu przedstawiciele giełdowego Medicalgorithmics przy okazji ogłaszania strategii do 2026 r. Spółka, która przez lata żyła z dostarczania na rynek amerykański urządzeń do monitorowania pracy serca, po kilku kwartałach problemów finansowych i znalezieniu inwestora postanowiła wtedy przestawić się stopniowo na dostarczanie oprogramowania innym producentom na rynkach globalnych.

Na razie w wynikach finansowych widać głównie spadek przychodów, wywołanych ograniczeniem sprzedaży w USA przez niegdyś zależną od Medicalgorithmics firmę Medi-Lynx, którą odkupiła amerykańska grupa React. Jesienią wypowiedziała ona polskiej spółce umowę o współpracy, co sprawia, że Medicalgorithmics ma teraz do zasypania wyrwę w przychodach. Inwestorzy giełdowi jednak specjalnie nie narzekają – kapitalizacja giełdowa jest o blisko połowę wyższa niż przed ogłoszeniem nowej strategii i przeszło dziesięć razy większa niż w dołku w połowie 2022 r. Zarząd obiecuje, że będzie lepiej.

- Ubiegły rok był przejściowy, a w tym będzie już widać namacalne efekty wdrażania nowej strategii. Zweryfikowaliśmy już, że będziemy w stanie zarabiać w nowym modelu jako dostawca oprogramowania i algorytmiki opartej na AI dla innych firm. Zintegrowaliśmy się do tej pory z pięcioma formatami danych EKG wykorzystywanymi przez producentów sprzętu i prowadzimy rozmowy z kolejnymi. Na natychmiastowe zasypanie luki w przychodach, wywołanej zakończeniem kontraktu z React, to jeszcze za mało, ale współpracujące z nami firmy się rozwijają. My zaś będziemy podpisywać kolejne kontrakty - tak, by osiągnąć ten cel w skali roku - mówi Maciej Gamrot, członek zarządu i szef finansów Medicalgorithmics.

Fiński partner

W poniedziałek spółka poinformowała o podpisaniu umowy dystrybucyjnej z Bittium Corporation, notowanym na giełdzie w Helsinkach dostawcą m.in urządzeń do monitoringu pracy serca i diagnostyki zaburzeń snu. Na jej mocy Medicalgorithmics stanie się jednym z dostawców oprogramowania wykorzystywanego do analizy danych EKG z urządzeń Bittium.

- Bittium działa na całym świecie, w tym w USA, gdzie jego wyłącznym klientem jest firma Boston Scientific - jeden z największych dostawców usług medycznych w tym kraju oraz liczący się gracz globalny. Dzięki współpracy z Bittium będziemy mogli stopniowo wchodzić na nowe rynki, korzystając z sił sprzedażowych fińskiego partnera, któremu nasze oprogramowanie pozwala na dostarczanie bardziej konkurencyjnego i skalowalnego rozwiązania w obszarze diagnostyki zaburzeń rytmu serca – mówi Jarosław Jerzakowski, w zarządzie Medicalgorithmics odpowiedzialny za operacje i sprzedaż.

Bittium w ubiegłym roku z segmentu produktów medycznych (monitoring serca i snu) wygenerował 21,8 mln EUR przychodów. Medicalgorithmics jako dostawca oprogramowania może w teorii liczyć na kilka-kilkanaście procent z wpływów, generowanych przez dystrybutora urządzeń. Warunki umowy nie są jednak znane, a polska spółka nie ujawnia, jakich przychodów spodziewa się dzięki temu kontraktowi.

- Generowanie przychodów dzięki umowie z Bittium to nie jest odległa perspektywa. Spodziewamy się, że jeszcze w pierwszej połowie tego roku klienci nowego partnera zaczną wykorzystywać nasze oprogramowanie w dwóch-trzech krajach – mówi Maciej Gamrot.

Zasypywanie dziury

Ipopema, która jako jedyna wydaje rekomendacje dla Medicalgorithmics, informację o kontrakcie z Bittium oceniła pozytywnie. Biuro wycenia jedną akcję spółki ma 41,2 zł, czyli o prawie 40 proc. więcej niż wynosi obecny kurs giełdowy.

„Medicalgorithmics wydaje się być na dobrej ścieżce realizacji nowej strategii po rozwiązaniu umowy z React, przy czym rok 2024 jest rokiem przejściowym, w którym widoczny będzie brak przychodów z umowy z React, a nowe kontrakty jeszcze nie będą w stanie nadrobić tego ubytku. Szczególnie ważne będą kolejne kontrakty z nowymi IDTF" - napisał Łukasz Kosiarski, analityk Ipopemy, który wydaje rekomendacje dla Medicalgoritmics w ramach Programu Wsparcia Pokrycia Analitycznego GPW.

IDTF to działające na amerykańskim rynku jednostki zajmujące się świadczeniem usług diagnostycznych poza szpitalami i gabinetami lekarskimi. Takie usługi to m.in. zdalny monitoring pracy serca, w którym specjalizuje się Medicalgorithmics. W ostatnich miesiącach polska spółka podpisała kontrakty z trzema firmami z tego segmentu rynku w USA.

- W zależności od umowy dostarczamy kompletne rozwiązanie: urządzenia, oprogramowanie lub licencjonujemy algorytmikę opartą na AI. Od skali współpracy zależy, jaki procent przychodów tych firm z refundacji trafia do nas. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi potencjalnymi partnerami w USA, którzy testują nasze rozwiązania. Mamy obecnie siedem takich projektów na różnym etapie i liczymy, że wszystkie przerodzą się w nowe kontrakty. Chodzi o firmy, które już mają rozwinięte biznesy i obsługują pacjentów, więc rozpoczęcie współpracy z nimi od pierwszego dnia będzie przekładało się na generowanie przychodów - mówi Jarosław Jerzakowski.

Szlifowanie algorytmów

Na rynku dostawców oprogramowania do diagnostyki pracy serca i arytmii głównym konkurentem dla polskiej spółki jest francuskie Cardiologs, którego właścicielem od dwóch lat jest koncern Philips.

- Jest też kilku mniejszych graczy, którzy odstają jednak od nas i Cardiologs pod względem możliwości analitycznych. Stale rozwijamy oprogramowanie i prowadzimy badania. nad nowymi modelami algorytmów AI. Niedawno zgłosiliśmy do europejskiej certyfikacji nową wersję algorytmu. Celem jest uzyskanie dopuszczenia w Europie, po tym, jak w 2022 r. uzyskaliśmy je na rynku amerykańskim. Wykorzystaniem tych rozwiązań już są zainteresowani nasi partnerzy – mówi Przemysław Tadla, członek zarządu i dyrektor ds. technologii w Medicalgorithmics.

Od końca 2022 r. głównym akcjonariuszem Medicalgorithmics jest Biofund, za którym stoi dwóch wywodzących się z Polski przedsiębiorców: dr Kris Siemionow i prof. Paweł Lewicki. Wyłożył on 13,8 mln zł w gotówce i wniósł aportem 100 proc. udziałów w amerykańskiej spółce Kardiolytics, którą na potrzeby transakcji wyceniono na 44,9 mln USD. W zamian objął akcje nowej emisji, które stanowią 49,9 proc. podwyższonego kapitału. Kardiolytics w ramach grupy Medicalgorithmics pracuje nad rozwiązaniem VCAST do bezinwazyjnej analizy i diagnostyki schorzeń serca na podstawie obrazów z tomografii komputerowej.

- W październiku rozpoczęliśmy certyfikację tego rozwiązania w Europie, obecnie odpowiadamy na uwagi do dokumentacji wyrobu. Liczymy na to, że procedury zakończą się w pierwszym półroczu. Pierwszym partnerem, wykorzystującym to rozwiązanie po uzyskaniu CE, będzie polska Diagnostyka, z którą podpisaliśmy list intencyjny pod koniec 2023 roku. Wkrótce rozpoczniemy także promocję tej technologii w środowisku medycznym – zapowiada Przemysław Tadla.