Meridian startuje po 170 mln EUR

Anna Pronińska
opublikowano: 2013-10-02 00:00

Szykuje się oferta PKP Cargo, więc inwestorzy instytucjonalni mają w czym wybierać. Meridian chce ich skusić cokwartalną dywidendą.

Meridian Properties, spółka typu REIT (Real Estate Investment Trust), inwestująca w nieruchomości na rynkach Europy Południowej, pod koniec października może zadebiutować na GPW. Wczoraj zaczęła się budowa księgi popytu, a 9 października ruszą zapisy na akcje. Oferta obejmuje 18 mln akcji, których szacunkowa wartość to 170 mln EUR (162 mln EUR netto). Jest skierowana do inwestorów instytucjonalnych — polskich i wybranych międzynarodowych. Menedżerowie mają objąć 5 proc. papierów, a maksymalnie 23 mln EUR zainwestuje w walory spółki EBOR. Ponad połowę wpływów z emisji (prawie 87,7 mln EUR) Meridian chce przeznaczyć na zakup od firmy Bluehause 9 nieruchomości biurowych i parków handlowych w czterech krajach (tzw. portfel pierwotny). Zapowiedziała też, że ma kolejne cele do przejęcia w Polsce, Rumunii i na Węgrzech, na co zamierza wydać ponad 57,4 mln EUR.

STOLICA NA CELOWNIKU:
 Meridian Properties, którym
 kieruje Yannis Delikanakis, chce
 przejąć dwa kompleksy biurowe
 w Warszawie. Do transakcji może
 dojść jeszcze w tym roku. [FOT. WM]
STOLICA NA CELOWNIKU: Meridian Properties, którym kieruje Yannis Delikanakis, chce przejąć dwa kompleksy biurowe w Warszawie. Do transakcji może dojść jeszcze w tym roku. [FOT. WM]
None
None

— Sytuacja makro w tych krajach jest lepsza, niż się powszechnie uważa. Gdy nastąpi odbicie, rynki te będą szybko rosnąć. Widzimy tam potencjał inwestycyjny — zapewnia Yannis Delikanakis, prezes Meridian Properties.

Akwizycje są uzależnione od powodzenia oferty. Spółka zamierza co kwartał wypłacać akcjonariuszom dywidendę od początku 2014 r. Czy to wystarczy, by skusić inwestorów?

— Obecnie na rynku są przygotowywane także inne oferty, m.in. PKP Cargo. To, czy Meridianowi uda się uplasować emisję, zależy od zarządu, determinacji sprzedającego i wskaźników. Jednak nie wydaje się, by dla inwestorów w Polsce była to inwestycja pierwszego wyboru. W pierwszej kolejności przyjrzą się ofertom polskich spółek — mówi Łukasz Hejak, zarządzający Investors TFI. Chcący zachować anonimowość analityk zwraca uwagę na ryzyko ujemnego przeszacowania wartości aktywów w spółkach nieruchomościowych.

— Wystarczy przypomnieć GTC, które zarządza aktywami w krajach południowej Europy.

W związku z sytuacją gospodarczą, zastojem na tamtych rynkach i brakiem płynności aktywów GTC dokonywało odpisów i notowało straty. Na razie nie widać poprawy na rynku nieruchomości — mówi analityk. Zdaniem Adama Łukojcia, zarządzającego Skarbiec TFI, uplasowanie oferty Meridiana może być trudne.

— Przypadek Peixin [chińskiej spółki przemysłowej, której niedawno nie udało się uplasować oferty na zakładanych warunkach — red.] pokazuje, że — choć wyceny małych spółek są wysokie — na rynku pierwotnym jest ciężko. Teraz Meridian musi konkurować o kapitał m.in. z PKP Cargo. Ale za kilka czy kilkanaście miesięcy prawdopodobnie byłoby mu jeszcze trudniej uplasować ofertę. Inwestorzy, którzy wierzą w odbicie na rynku nieruchomości w Europie Południowej, będą bardziej zainteresowani GTC, które oferuje dużą dźwignię, jest notowane od dawna, a akcje charakteryzują się wysoką płynnością. To wariant bardziej ryzykowny, ale w przypadku Meridiana potencjał wzrostu jest ograniczony — uważa Adam Łukojć.

Zdaniem zarządzającego, Meridianowi nie będzie łatwo nie tylko z powodu sytuacji na rynku pierwotnym, ale też ze względu na relatywnie niską atrakcyjność branży.

— Kupując nieruchomości, inwestorzy mogą liczyć na skromny zwrot z kapitału i ewentualny wzrost cen tych nieruchomości — wyjaśnia Adam Łukojć.