Micheal Martin: Przyjaciele pomogli, resztę zrobimy sami

Micheal Martin, minister spraw zagranicznych Irlandii
opublikowano: 2010-11-29 00:00

Irlandzka gospodarka ma silne fundamenty, m.in. zdrowy eksport i inwestycje. Ostatnie oczekiwania rynkowe wobec kapitałów banków wzrosły globalnie, a nie tylko w Irlandii. Problem w sektorze bankowym stał się zbyt duży dla Irlandii, by mogła rozwiązać go samodzielnie. Decyzja rządu o wystąpieniu po pomoc do UE, strefy euro i MFW wynikała zarówno z potrzeb Irlandii, jak również z pragnienia utrzymania finansowej stabilności w Europie. Członkostwo w UE zmieniło nasz kraj. Doceniamy solidarność pokazaną przez Europę w czasie kryzysu finansowego. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy takich przyjaciół, ale zadanie odbudowania gospodarki należy do nas.

Nasze plany oszczędnościowe zostały dobrze przyjęte przez ministrów finansów UE. Chodzi o cięcia w sektorze publicznym i emeryturach, składki socjalne, usługi publiczne i podwyżki podatków. Płaca minimalna zostanie obniżona o 12 proc. Teraz musimy przekonać społeczeństwo do meritum i o potrzebie wprowadzenia naszego planu.

Nasza gospodarka powstaje z recesji. PKB wzrośnie nieco w tym roku i przyspieszy w przyszłym. Eksport powinien wzrosnąć w tym roku o 6 proc., a rynek pracy się stabilizuje. Bilans obrotów bieżących powinien wyjść w przyszłym roku na delikatny plus, co będzie oznaczało, że gospodarka spłaca zagraniczne zobowiązania. Wierzymy, że mamy warunki dla zrównoważonego wzrostu opartego na eksporcie.

Micheal Martin

minister spraw zagranicznych Irlandii