Millennium jest jednym z banków, które systematycznie pozyskują ponad 150 tys. klientów rocznie. W ciągu trzech pierwszych miesięcy 2025 r. przekonał do siebie 28 tys. klientów detalicznych i 16 tys. mikrofirm. Od I kw. 2024 r. liczba rachunków bieżących wzrosła w ciągu roku o 180 tys., a wydanych kart debetowych i kredytowych o 60 tys. Bank liczy, że dzięki aktywności transakcyjnej i kredytowej ponad 3,3 mln klientów detalicznych oraz rosnącemu zapotrzebowaniu przedsiębiorstw na finansowanie nie odczuje spadku stóp procentowych.
— Już wcześniej staraliśmy się zmniejszyć wrażliwość naszego wyniku z pozycji odsetek na zmiany stóp procentowych. W portfelu obligacji mamy dużą część stałoprocentową. Część naszego portfela kredytowego też jest ze stałym oprocentowaniem. To daje nam pewne zabezpieczenie. Ostateczny wpływ stóp będzie zależał też od tego, jak będą się kształtować kredyty i depozyty w następnych czterech kwartałach — mówi Fernando Bicho, wiceprezes Banku Millennium.
Udział płynnych papierów wartościowych (to głównie obligacje emitowane przez rząd, UE, banki rozwoju i bony NBP) w aktywach ogółem grupy Millennium pozostaje znaczący — na koniec marca wyniósł 41 proc. wobec 39 proc. na koniec grudnia 2024 r.
Stawki bez zmian
— Nasza wrażliwość na cięcie stóp procentowych o 100 pkt baz. w środowisku statycznym [bilans pozostaje bez zmian — red.] jest bliska zeru — mówi mówi Fernando Bicho
W scenariuszu spadku stóp procentowych o 100 pkt baz. dla pozycji w złotych (w stosunku do poziomu 5,75 proc. na koniec marca 2025 r.) wpływ na wynik odsetkowy jest dodatni i wynosi 30 mln zł. Z kolei w scenariuszu spadku stóp dla pozycji we wszystkich walutach znaczących (PLN, CHF, EUR, USD) wpływ spadku stóp procentowych o 100 pkt baz. na wynik odsetkowy jest ujemny i wynosi 28 mln zł.
— Nie mamy konkretnej strategii zrekompensowania wyniku z odsetek wynikiem z prowizji. W szczególności nie prognozujemy żadnego wzrostu w tabeli prowizji i opłat dla naszych klientów. Obserwujemy nadzwyczajny wzrost wolumenów w zarządzaniu aktywami, co ma — rzecz jasna — pozytywny wpływ na wynik z prowizji. Wzrost liczby klientów, a co za tym idzie kart debetowych i kredytowych także zapewnia nam także więcej przychodów z tego tytułu — mówi Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium.
W I kw. wynik odsetkowy był niższy niż kwartał wcześniej, ale w skali roku wyższy o 5 proc. Wynik z prowizji spadł o 9 proc. r/r — do 183 mln zł, głównie w wyniku niższych przychodów z działalności bancassurance (na początku stycznia 2023 r. bank sprzedał 80 proc. udziałów w swoim biznesie bancassurance — spółce Millennium Financial Services — grupie TU Europa i nawiązał 10-letnie partnerstwo dotyczące sprzedaży ubezpieczeń na zasadach wyłączności z początkiem III kw. 2023 r.). Bez wpływu ubezpieczeń wynik z prowizji byłby wyższy 6 proc. r/r. Wzrosły natomiast prowizje z kart płatniczych oraz związane z działalnością maklerską, zarządzaniem funduszami oraz dystrybucją funduszy inwestycyjnych i innych produktów inwestycyjnych.
Coraz bliżej brzegu
Millennium oczekuje, że jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to 2025 r. powinien być ostatni, w którym rezerwy na ryzyko prawne kredytów frankowych będą tak wysokie jak w poprzednich latach (2,179 mld zł w 2024 r., 2,82 mld zł w 2023 r. i 2,017 mld zł w 2022 r.)
Rezerwy te w I kw. 2025 r. wyniosły 411 mln zł i były nieco niższe niż w poprzednich kwartałach. Na koniec marca łączna kwota rezerw, które zawiązał bank, wyniosła 7,3 mld zł, co stanowiło 132 proc. portfela.
— W 2025 r. rezerwy na kredyty hipoteczne w frankach szwajcarskich nadal będą znaczne, choć oczywiście oczekujemy, że niższe niż rok temu. Pierwszy kwartał był pozytywny, ponieważ poziom rezerw był niższy niż w poprzednim kwartale, ale nie możemy powiedzieć, że co kwartał ta wielkość będzie niższa — mówi Fernando Bicho.
W I kw. tego roku liczba nowych ugód z kredytobiorcami hipotecznymi w walutach obcych wciąż przewyższała liczbę nowo złożonych roszczeń przeciwko bankowi. Bank zawarł dotychczas prawie 27 tys. ugód, co stanowi 44 proc. liczby aktywnych umów kredytowych w momencie pełnego uruchomienia programu ugód. W I kw. napływ nowych spraw sądowych przeciwko bankowi związanych z kredytami frankowymi wciąż spowalniał — wyniósł 1103 wobec 1104 w I kw. 2024 r. (w 2024 r. łącznie było 4458).
W wyniku negocjacji, ostatecznych wyroków sądowych oraz innych naturalnych czynników w I kw. liczba aktywnych kredytów hipotecznych w walutach obcych zmniejszyła się o 2072 — do 22,5 tys. Liczba i udział ugód zawartych na etapie postępowania sądowego pozostały wysokie. W I kw. bank podpisał 515 takich ugód (47 proc. wszystkich ugód w tym okresie) w porównaniu z 603 w IV kw. 2024 r. i 1566 w całym 2024 r.
Udział całego portfela kredytów hipotecznych w walutach obcych w portfelu brutto spadł na koniec marca 2025 r. do 1,6 proc.
Nadchodzi ożywienie
Sprzedaż kredytów hipotecznych w Millennium sukcesywnie spada od czterech kwartałów. W I kw. spadła o połowę r/r — do 800 mln zł. W efekcie udział banku w rynku nowej sprzedaży spadł w ciągu roku niemal o 5 pkt proc. — do 3,3 proc. na koniec marca 2025 r. Niemal o jedną piątą natomiast wzrosła sprzedaż kredytów gotówkowych (1,8 mld zł). W efekcie portfel kredytów konsumenckich wzrósł o 7 proc. r/r.
— Oczekujemy wzrostu zainteresowania klientów kredytami hipotecznymi w drugim kwartale. Obserwujemy poprawę wolumenów hipotecznych na rynku i także u nas. Ma to związek nie tylko z niższymi stopami procentowymi. Naszym zdaniem na odroczenie decyzji klientów w poprzednich kwartałach wpływały także zbyt wysokie ceny nieruchomości — mówi wiceprezes Banku Millennium.
O ile w I kw. wartość portfela kredytów detalicznych zwiększyła się zaledwie o 1 proc. w skali roku (w efekcie szybko kurczącego się portfela kredytów hipotecznych w walutach obcych), to w segmencie korporacyjnym wzrost portfela sięgnął 4 proc.
— Mamy w korporacjach bardzo aktywną grupę sprzedażową i jesteśmy przekonani, że w najbliższych kwartałach wzrost liczby klientów będzie wyraźniejszy i akcja kredytowa dla przedsiębiorstw i MŚP będzie rosła — mówi Joao Bras Jorge.