O możliwym powołaniu pełnomocnika ds. transformacji energetycznej mówiła w jednej z dyskusji pierwszego Śląskiego Forum Sprawiedliwej Transformacji w Katowicach dyrektor departamentu funduszy europejskich i spraw zagranicznych w MP Joanna Pauly.
Urzędniczka zastrzegła, że z jednej strony przeszkodą w prowadzeniu transformacji jest podział kompetencji między różne resorty, a z drugiej - rozległość procesu, obejmującego zarówno twarde inwestycje, jak i kapitał ludzki.
"Temat transformacji jest z naszego punktu widzenia międzyresortowy. To nie dotyczy tylko jednego resortu. Zaczynamy rozmawiać w przestrzeni publicznej o powołaniu pełnomocnika ds. transformacji, który wszystkie te problemy mógłby uchwycić, a także o specustawie związanej z transformacją, która porządkowałaby te wszystkie problemy" - poinformowała.
Joanna Pauly zaznaczyła, że innym poważnym problemem są utrudnienia dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej w perspektywie przepisów o pomocy publicznej.
"W tej chwili przedsiębiorstwa górnicze, które otrzymują pomoc publiczną, nie mogą dywersyfikować działalności w takim kierunku, aby móc wykorzystywać swoje aktywa, np. niewęglowe, w innym kierunku. To wymaga również usprawnienia, zweryfikowania i tym zaczęliśmy się zajmować ze Spółką Restrukturyzacji Śląska i Funduszem Transformacji Woj. Śląskiego" - poinformowała.
"W tej chwili przepisy blokują kwestie związane z przekazywaniem chociażby gruntów do celów komercyjnych pomiędzy SRK, gminami czy Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną. Te elementy podlegają również weryfikacji" - dodała.
Podkreśliła, że nowelizowana jest również ustawa o Funduszu Transformacji Woj. Śląskiego - aby rozszerzyć możliwe wsparcie Funduszu poza, jak dotąd, przedsiębiorców. "Ponieważ transformacja dotyczy również innych interesariuszy, właśnie po to, aby ona była sprawiedliwa, musi dotyczyć różnego rodzaju interesariuszy" - zaznaczyła.
Dyrektor Pauly wspomniała też o trwających pracach nad nowelizacją ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Potwierdziła m.in., że zgodnie z założeniami to przedsiębiorstwa górnicze, a nie spółka restrukturyzacyjna, mają same dokonywać likwidacji kopalń.