Powodem jest największa obszarowo od co najmniej 30 lat susza w Nowej Zelandii, która ograniczyła dostawy surowca przez największego na świecie jego eksportera, Fonterra Cooperative Group.

Kontrakty z opcją realizacji w maju podrożały o 23 proc., notując największą dzienną zwyżkę od 1 września 2010 r. Te krótkoterminowe kontrakty na nowozelandzki produkt wycenione zostały na 5313 USD za tonę. Poprzedni rekord na poziomie 4958 USD obowiązywał od 1 marca 2011 r.
Jak szacują rzadowi eksperci, susza na Wyspie Północnej obejmująca prowincję Waikato, region z największą produkcją mleka, może kosztować 2 mld dolarów nowozelandzkich (1,6 mld USD) i mieć wpływ na rozwój gospodarczy kraju. Wzrost produkcji mleka w ujęciu ilościowym prawdopodobnie spowolni do zaledwie 1 proc. w tym roku z 6 proc. na starcie sezonu zanim pojawiła się susza.