
Gospodarka Mołdawii została dotknięta gwałtownym wzrostem cen energii i wojną na sąsiedniej Ukrainie, a jej problemy energetyczne wzrosły w tym tygodniu, kiedy Kijów zawiesił eksport energii elektrycznej po uderzeniach rosyjskich rakiet na ukraińską sieć.
W środę Mołdawia poprosiła ludzi o ograniczenie zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu, a krajowy regulator energetyczny powiedział w piątek, że „zieloni” producenci od 15 października będą musieli sprzedawać energię elektryczną na rynku krajowym, zamiast ją eksportować.
Zakaz eksportu dotyczył już energii elektrycznej wytwarzanej z gazu, oleju opałowego i węgla, ale regulator stwierdził, że sytuacja na rynku energii w Mołdawii stała się „alarmująca”.
Mołdawia boryka się również z problemami z dostawami gazu ziemnego, w zakresie którego polega na rosyjskim państwowym koncernie energetycznym Gazprom.
Gazprom zapowiedział, że może odciąć dopływ gazu do Mołdawii, jeśli do 29 października nie zostaną spełnione wszystkie zobowiązania umowne, w tym uregulowanie zaległego długu w wysokości około 709 mln USD za wcześniejsze dostawy.