Na brak wyzwań nie będzie narzekać. Monika Cupiał-Zgryzek, córka Bogusława Cupiała, została prezesem Tele-Foniki Kable, największego producenta kabli w Europie Środkowej i Wschodniej, czwartego co do wielkości w Europie. Dla córki jednego z najbogatszych Polaków to nowość, ale nieprzesadna. Dotychczas była wiceprezesem, zaangażowanym m.in. w trudny proces emisji obligacji o wartości ponad 1,1 mld zł. Teraz jest prezesem, a dotychczasowy szef firmy — Ryszard Pilch, pozostaje w grupie na stanowisku wiceprezesa. Trudno to nazwać klasyczną sukcesją, bo Bogusław Cupiał i tak nie zasiadał dotychczas w zarządzie Tele-Foniki, a nadal pozostaje właścicielem firmy. Dotychczas był mocno zaangażowany w sprawy firmy i trudno przewidzieć, na ile odda pola córce. Tele-Fonika ma już za sobą kryzysowy 2013 r. i wychodzi na prostą. Przy okazji emisji obligacji Monika Cupiał-Zgryzek zapowiadała odejście od prostych kabli na rzecz produktów wysokomarżowych, zamierzała też zająć się nowymi rynkami, m.in. Ameryką Północną. Trzyma się zapowiedzi.

— Przez najbliższe dwa lata będziemy koncentrować się na wzroście EBITDA [zysk operacyjny plus amortyzacja — red.], realizując efekty restrukturyzacji. Najważniejsze wyzwania na nadchodzące miesiące to ugruntowanie pozycji na rynku krajowym i międzynarodowym oraz rozwój nowych technologii — mówi Monika Cupiał-Zgryzek.
Wyzwaniem jest też na pewno sprzedaż klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Obligatariusze nie chcieli finansować klubu i zażądali wyprowadzenia go poza grupę. Dlatego od wakacji trwają poszukiwania nowego inwestora. Jednocześnie sytuacja finansowa klubu się pogarsza — prasa rozpisuje się o tym, że Wisła zalega z wynagrodzeniami dla zawodników. „Gazeta Krakowska” podała ostatnio, że z transakcji przejęcia Wisły wycofał się wrocławski biznesmen Andrzej Kuchar. Co z klubem?
— Mogę jedynie stwierdzić, że będziemy postępować zgodnie z zapisami umowy kredytowej, której nie komentuję publicznie — ucina Monika Cupiał-Zgryzek.
JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 14.07.2015 r.
PIŁKARZE OUT: W lipcu pisaliśmy o tym, że największy w naszym regionie producent kabli wyszedł na rynek z emisją obligacji, by zrefinansować dotychczasowe długi. Banki domagały się wówczas, by firma pozbyła się piłkarskiej Wisły.
JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 14.07.2015 r.
PIŁKARZE OUT: W lipcu pisaliśmy o tym, że największy w naszym regionie producent kabli wyszedł na rynek z emisją obligacji, by zrefinansować dotychczasowe długi. Banki domagały się wówczas, by firma pozbyła się piłkarskiej Wisły.