Morgan Stanley: Rubel niedowartościowany, ale to złoty będzie drożał

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-11-06 14:01

Choć rosyjska waluta należy do najbardziej niedowartościowanych wśród wszystkich środków płatniczych krajów emerging markets, to jednak znacznie lepsze perspektywy ma polski złoty, uważa bank Morgan Stanley.

Jak wynika z rankingu walutowego sporządzanego przez agencję Bloomberg, od początku roku rubel lokuje się po względem stopy zwrotu w samym środku stawki. Po uwzględnieniu różnic w oprocentowaniu do euro traci 2,4 proc. Złoty przyniósł w tym okresie 0,4 proc. zysku. Choć według  modelu ekonometrycznego używanego przez bank Morgan Stanley, waluta wschodniego sąsiada Polski należy do najbardziej niedowartościowanych we wszystkich gospodarkach rozwijających się, to jednak lepsze perspektywy ma polski złoty.

- Jak wynika z naszego modelu, do najbardziej niedowartościowanych walut należą rubel, peso chilijskie oraz peso meksykańskie, podczas gdy wyraźnie przewartościowane są euro, korona szwedzka, dolar nowozelandzki oraz won koreański – napisali w raporcie analitycy Juha Seppala i Robert Habib.

Przeciw rublowi przemawia ryzyko dalszych spadków notowań ropy oraz perspektywa dalszego pogorszenia rosyjskiego bilansu płatniczego. Tymczasem złoty powinien korzystać na poprawie danych makroekonomicznych w Polsce.

- Gołębie skrzywienie banku centralnego oraz zmniejszona skala interwencji na rynku walutowym będą wywierać spadkową presję na rubla. Jednak poprawa danych w Polsce będzie skutkować rozpoczęciem w przyszłym roku cyklu podwyżek stóp procentowych. Dlatego w naszym portfelu utrzymujemy długą pozycję na parze złoty/korona czeska z ceną docelową 6,4 – napisano w raporcie.

W środowym handlu złoty umacnia się względem dolara o 0,7 proc., do pułapu 3,0797 zł za dolara, oraz ociera się o najwyższy od pięciu miesięcy poziom wobec czeskiej korony (6,1875 CZK za złotego).