Morgan Stanley tłumaczy, że ostatni duży wzrost cen na rynkach akcji w USA zmniejszył prawdopodobieństwo, że popyt będzie dominował także w dalszej części roku.

- Amerykańskie rynki akcji wzrosły mocniej niż oczekiwano i teraz są blisko celu wyznaczonego na koniec roku z ograniczoną możliwością dalszego marszu w górę, natomiast oczekiwania co do wyników akcji w Europie nie zmieniły się – napisali stratedzy banku w raporcie.
Zwiększyli przeważenie akcji europejskich w portfelu z 2 do 3 proc. wobec benchmarku i zmniejszyli je w przypadku akcji amerykańskich do 1 proc. z 2 proc.
Od października 2017 roku S&P500 wzrósł o ponad 9 proc., przypomina Reuters. W tym samym okresie paneuropejski STOXX 600 osiągnął mniej niż jedną trzecią tego wyniku.
Stratedzy preferują raczej akcje niż obligacje, najwięcej oczekując po akcjach spółek z segmentu energii i finansowych.