Akcjonariusze producenta wykładzin nie sprzeciwili się pomysłowi połączenia z Graboplastem. Szczegółów transakcji jednak brakuje.
Krzysztof Moska, wiodący akcjonariusz producenta włóknin i wykładzin (ma blisko 18,6 proc. akcji), jest zadowolony z wyników wczorajszego zgromadzenia Lenteksu. W ramach wolnych wniosków poprosił uczestników spotkania o poparcie jego pomysłu połączenia Lenteksu z zagranicznym podmiotem.
— Nikt nic nie negował —mówi Krzysztof Moska.
Inwestor potwierdził, że giełdowa spółka miałaby połączyć się z węgierskim Graboplastem, którego właścicielem jest fundusz Wallis. W ten sposób mogłoby powstać przedsiębiorstwo o obrotach sięgających 500 mln zł rocznie. Dla porównania, w ubiegłym roku Lentex miał blisko 170 mln zł przychodów. Graboplast jest wiodącym w Europie Środkowo-Wschodniej producentem wykładzin i paneli podłogowych oraz nawierzchni do obiektów sportowych. Ma trzy fabryki, a około 88 proc. produkcji sprzedaje za granicą.
— Rozmawiałem już na temat połączenia z pełnomocnikiem funduszu Wallis —dodaje prywatny inwestor nie podając szczegółów ewentualnej transakcji.
Komentarza ze strony zarządu Lenteksu — który zdaniem Krzysztofa Moski powinien teraz przystąpić do negocjacji z Węgrami — nie udało nam się uzyskać.
Podczas zgromadzenia, akcjonariusze głosowali także uchwałę dotyczącą skupu akcji.
— Został utworzony kapitał rezerwowy na sumę 60 mln zł. Pieniądze mają posłużyć do skupu blisko 2,2 mln akcji (20 proc. kapitału). Udziałowcy zdecydowali jednak o obniżeniu maksymalnej ceny po jakiej mogą być skupowane papiery z 26 zł do 24 zł (wobec 12 zł na giełdzie — red.) —poinformował akcjonariusz.
Spółka po przeprowadzeniu skupu prawdopodobnie nie umorzy akcji.
— Walory mogą zostać sprzedane lub zamienione na walory innych firm — deklaruje prywatny inwestor.
Być może chodzi o ewentualną transakcję z funduszem Wallis.