Obywatelom Danii na równi z cudzoziemcami bardzo trudno jest uzyskać zezwolenie stałego pobytu w letnich rezydencjach. Restrykcyjne przepisy stanowią przykład możliwości wynegocjowania i utrzymania przez długi czas odstępstw od przepisów obowiązujących w UE.
Zgodnie z zasadą wprowadzoną przez duńskie ministerstwo ochrony środowiska, letnie domy mają przede wszystkim służyć swoim właścicielom jako miejsca wypoczynku. Aby właściciel letniej nieruchomości mógł ją wynająć komuś innemu, nawet w celach rekreacyjnych, musi uzyskać zezwolenie. Uzyskanie takiego zezwolenia jest bardzo trudne. Pod tym względem prawo jest równie surowe wobec obywateli Danii, jak i cudzoziemców. Ponadto ustawodawstwo kraju ogranicza możliwości stałego zamieszkania w letnich rezydencjach.
Przez cały rok można mieszkać tylko w kilku tysiącach z około 200 tys. letnich rezydencji. W przeszłości niskie ceny budynków znajdujących się daleko od aglomeracji miejskich doprowadziły do masowego napływu społeczeństwa na tereny atrakcyjne z punktu widzenia turystyki. Duński rząd zdecydował, że letnie rezydencje będą w niewielkim stopniu wykorzystywane jako miejsca stałego zamieszkania. Tak, jak w przypadku ich wynajmu, wymóg uzyskania specjalnego zezwolenia ogranicza liczbę stałych lokatorów letniego domu. Na zezwolenie mogą liczyć tylko osoby nie pracujące i będące właścicielami takiej nieruchomości od co najmniej 8 lat.
Jeszcze większe restrykcje związane z zakupem letnich domów w Danii dotyczą cudzoziemców.
— Kiedy Dania przystąpiła do UE w 1973 r., udało nam się wynegocjować wyjątek od standardowych reguł. Obcokrajowcy (nawet nie obywatele UE) nie mogą kupować domów letniskowych w Dani, jeżeli nie mieszkają w naszym kraju na stałe — mówi Palle Ulstrup, dyrektor generalny Duńskiej Organizacji Pośredników Handlu Nieruchomościami.
Obywatele innych państw, bez względu na to, czy należą do krajów członkowskich czy nie, mogą kupić letnią nieruchomość tylko wtedy, gdy udowodnią „silny” związek z Danią. „Silny” związek oznacza, na przykład, posiadanie rodziny w Danii lub regularne wizyty w tym kraju podczas wakacji.
Ograniczone prawo kupowania letnich rezydencji jest niezgodne z dyrektywami UE. Specjalny Protokół do Traktatu o Wspólnocie Europejskiej, wydany w 1992 przez komisję UE, pozwala Danii zachować odrębne przepisy dotyczące zakupu dodatkowych domów.
— Rząd duński chce utrzymać linię brzegową tego kraju wolną od dużej liczby hoteli i innych obiektów rekreacyjnych. I to jest główny powód przeforsowania wyjątku od przepisów unijnych. Chcemy także utrzymać stabilny poziom cen nieruchomości przybrzeżnych. Ich stawki nie mogą przekraczać możliwości finansowych Duńczyków. Nieruchomości znajdujące się na terenach biegnących wzdłuż linii brzegowej Danii (zwłaszcza we wschodniej części Jutlandii) stanowią dużą atrakcję dla wielu Niemców. Gdyby nie było żadnych ograniczeń, ceny tych rezydencji prawdopodobnie wzrosłyby trzykrotnie. Wątpię, czy uda nam się utrzymać ten wyjątek od reguł unijnych, ale na razie zasady te obowiązują już od prawie 30 lat — mówi Palle Ulstrup.