Mali i średni przedsiębiorcy słabo oceniają perspektywy rozwoju w najbliższym czasie – wynika z badania przeprowadzonego przez Europejski Fundusz Leasingowy (EFL). Wskaźnik Barometru EFL jest obecnie na poziomie 48,9 pkt. To o 1,4 pkt mniej niż w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Generalnie przyjmuje on wartości od 0 do 100, przy czym wynik powyżej 50 pkt oznacza sprzyjające warunki do rozwoju. Natomiast niższy wynik oznacza, że warunki te są niekorzystne.
Warto zwrócić uwagę na to, że na poziomie poniżej 50 pkt barometr jest pierwszy raz od roku.
– Nie napawa to optymizmem, ale jednocześnie nie odbiega od sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia na początku 2021 r. czy nawet przed pandemią, w 2019 r. – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Dodaje, że na początku roku zwykle wyniki są słabsze, bo zbiera się je w okresie największej niepewności i niewiedzy na temat tego, co może wydarzyć się w kolejnych miesiącach.
Badanie EFL pokazuje, że już od dłuższego czasu MŚP wstrzymują inwestycje. Odsetek firm planujących ich wzrost trzeci kwartał z rzędu utrzymuje się na poziomie poniżej 10 proc., przy czym najnowszy wynik jest najgorszym z dotychczasowych. Obecnie tylko 2 proc. przedsiębiorców zamierza więcej inwestować, podczas gdy większość (88 proc.) nie przewiduje żadnych ruchów w tym obszarze.
Opinie dotyczące inwestycji nie pokrywają się z dotyczącymi zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne. Odsetek firm, które twierdzą, że będą potrzebowały więcej pieniędzy z zewnątrz, wzrósł z 14 proc. w ostatnim kwartale 2021 roku do 17 proc. obecnie. Jest to trend, z którym mamy do czynienia właściwie od początku pandemii. Przedmiotem finansowania zewnętrznego nie są planowane inwestycje, ale potrzeby związane z prowadzeniem bieżącej działalności. A te w wybranych branżach zwiększają się wraz z perspektywą dalszego trwania restrykcji związanych z pandemią.
Jednocześnie oczekiwania odnośnie liczby zamówień są nieco większe. Aż 29 proc. badanych liczy na ich wzrost. Natomiast 26 proc. spodziewa się polepszenia płynności finansowej. Przy tym największy optymizm panuje w średnich spółkach. W przypadku firm mikro Barometr EFL wyniósł jedynie 48,3 pkt, w małych – 48,7 pkt, a w średnich 50,7 pkt. Niezależnie od wielkości ankietowanych podmiotów, w każdym przypadku został odnotowany spadek w ujęciu kwartalnym.
Badanie pokazuje także, że największe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne panuje w mikro i małych firmach (15,5 proc, i 21 proc.). W przypadku średnich przedsiębiorstw jest to 9 proc.
– Może to oznaczać, że największe firmy z sektora MŚP radzą sobie lepiej niż mniejsze przedsiębiorstwa. Dlatego nie potrzebują wsparcia finansowego – mówi Radosław Woźniak.