MSZ ujawnił umowę dot. tarczy antyrakietowej

PAP
opublikowano: 2008-08-21 18:47

MSZ opublikowało w czwartek umowę ws.rozmieszczenia na terytorium Polski antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących. Zawiera ona szczegółowe zapisy dotyczące lokalizacji tarczy antyrakietowej, statusu i zasad korzystania z bazy.

Dokument liczy 13 stron, składa się z preambuły, 16 artykułów oraz załącznika.

W preambule zaznaczono m.in., że rozmieszczenie na terytorium Polski amerykańskich antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących wzmocni oraz uzupełni istniejące związki w zakresie bezpieczeństwa między RP a USA oraz przyczyni się do utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa Polski, Stanów Zjednoczonych i NATO.

W artykule definiującym terminologię "bazę" określono jako teren zamknięty w miejscowości Słupsk-Redzikowo, używany przez siły zbrojne USA. Jak podkreślono, teren zamknięty oznacza, zgodnie z polskim prawem, obszar "o ograniczonym dostępie ze względów bezpieczeństwa i obrony".

"Obiekt/Instalację" zdefiniowano natomiast jako "obszar na terenie bazy, gdzie mieści się Kompleks Obrony Przeciwrakietowej oraz wspomagająca go infrastruktura, dostęp do których jest kontrolowany przez Stany Zjednoczone Ameryki".

Jak podkreślono, baza jest własnością Polski, natomiast siły zbrojne USA używają jej "bez uszczerbku dla suwerenności i prawa Rzeczypospolitej Polskiej".

Na terenie bazy obowiązywać będzie prawo polskie. Właścicielem wszystkich budynków na terenie bazy jest Polska, natomiast siły zbrojne USA pozostają właścicielami ruchomości oraz instalacji.

Według umowy, USA są odpowiedzialne "za utrzymanie porządku i dyscypliny w siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych obecnych w bazie, zgodnie z prawem wewnętrznym i przepisami Stanów Zjednoczonych".

"Stany Zjednoczone nie będą przeprowadzać bez zgody Rzeczypospolitej Polskiej żadnych próbnych odpaleń antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących rozmieszczonych na terenie Bazy" - podkreślono.

Liczba członków sił zbrojnych i personelu cywilnego, którzy zostaną początkowo rozmieszczeni na terenie bazy, nie przekroczy 500 osób. Całkowita liczba personelu stacjonującego na terenie bazy będzie zgłaszana stronie polskiej "w chwili początkowego rozmieszczenia" oraz co sześć miesięcy po tym terminie.

Baza, w tym polski personel wojskowy i cywilny MON przebywający na jej terenie oraz "inni obywatele polscy" zatrudnieni przez MON, będą pod dowództwem polskim.

Polski dowódca zostanie przedstawiony w ciągu miesiąca od dnia wejścia w życie umowy. W tym terminie USA przedstawią dowódcę amerykańskiego, który będzie "jedynym punktem kontaktowym strony amerykańskiej odnośnie bieżących działań" objętych umową.

Według dokumentu, "Stany Zjednoczone sprawują wyłączne dowództwo oraz kontrolę nad działaniami i operacjami w zakresie obrony przeciwrakietowej na terenie bazy. W zakresie kompetencji dowódcy amerykańskiego znajdują się także kwestie dotyczące nieruchomości, infrastruktury, instalacji, dostaw, sprzętu oraz materiałów umieszczonych na terenie bazy".

Umowa reguluje również dostęp do bazy. USA będą korzystać z instalacji na terenie bazy "na zasadzie wyłączności" i mają do niej "nieograniczony dostęp". Mogą także podejmować na terenie bazy roboty budowlane, dokonywać zmian zabudowań oraz infrastruktury obrony przeciwrakietowej na terenie bazy.

W przestrzeni powietrznej nad i wokół bazy zostanie utworzona strefa objęta zakazem lotów oraz strefa ograniczonego ruchu lotniczego. Rozmiary stref, zasady ich tworzenia i funkcjonowania zostaną określone w porozumieniu wykonawczym do umowy (w ciągu 90 dni od dnia jej podpisania).

Kolejny artykuł reguluje zasady dostępu do bazy. Prawo dostępu do całego obszaru bazy ma dowódca polski oraz upoważniony przez niego przedstawiciel.

Dostęp do instalacji na terenie bazy kontrolują Stany Zjednoczone - czytamy w dokumencie. USA będą też odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa na terenie bazy. Natomiast strona polska jest odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony bazy poza granicami instalacji.

"Strony zawrą porozumienia wykonawcze w celu ustanowienia procedur terminowej wymiany informacji wywiadowczych i kontrwywiadowczych o wszelkich zagrożeniach dotyczących bazy. Zgodnie z tymi porozumieniami wykonawczymi i w celu zapewnienia efektywnej ochrony bazy strony, gdy jest to właściwe, wymieniają się informacjami o istotnych zagrożeniach dotyczących bazy" - głosi umowa.

USA zobowiązują się zapewnić bezpieczeństwo Polski oraz bronić jej terytorium przed atakiem rakiet balistycznych "przy użyciu swojego systemu obrony przeciwrakietowej".

Według dokumentu "baza oraz antybalistyczne obronne rakiety przechwytujące rozmieszone na jej terenie są wykorzystywane przez Stany Zjednoczone wyłącznie dla celów zgodnych z prawem międzynarodowym".

W przypadku zaprzestania używania instalacji na terenie bazy przez amerykańskie siły zbrojne, USA zwrócą ją Polsce "jako wyłączną i nieobciążoną własność".

Kolejne przepisy regulują zobowiązania finansowe oraz roszczenia.

USA ponoszą następujące koszty: budowy, utrzymania i konserwacji i funkcjonowania antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących w obrębie instalacji; zamówionych, uzyskanych i świadczonych usług w bezpośrednim związku z rakietami przechwytującymi i instalacjami, takimi jak media i linie telekomunikacyjne.

Z kolei Polska ponosi następujące koszty: budowy, utrzymania i konserwacji oraz funkcjonowania instalacji na terenie bazy znajdujących się pod polskim dowództwem lub instalacji użytkowanych wyłącznie lub głównie przez polskie władze; podatków lokalnych związanych z bazą od własności gruntów i innych nieruchomości.

Jak podkreślono, zarówno USA, jak i Polska będą ponosić odpowiedzialność prawną za szkody lub straty wynikające z funkcjonowania elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej rozmieszczonego w bazie, "jeśli uznają, że powinny ponosić odpowiedzialność za takie szkody lub straty".

Umowa pozostaje w mocy "przez początkowy okres 20 lat i będzie automatycznie przedłużana na okresy pięcioletnie, chyba że którakolwiek ze Stron powiadomi drugą Stronę na piśmie, co najmniej na dwa lata przed upływem początkowego 20-letniego okresu lub następującego po nim 5-letniego okresu o zamiarze wypowiedzenia Umowy".

Ponadto umowa może być zmieniona w drodze pisemnego porozumienia. Może być wypowiedziana przez każdą ze stron w drodze pisemnej notyfikacji z dwuletnim wyprzedzeniem.

Polsko-amerykańska umowa w sprawie instalacji elementów tarczy antyrakietowej została podpisana w środę w Warszawie. Podpisy pod umową - w obecności prezydenta i premiera - złożyli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice.