Aby zrozumieć historie tej placówki, cofnijmy się do tragedii II wojny światowej. W 1939 roku w Markowej mieszkało 4300 Polaków i 120 Żydów. Większość żydowskich mieszkańców została zamordowana w 1942 roku podczas niemieckiej akcji „Reinhardt”. Dzięki polskim chłopom uratowano w Markowej 21 Żydów, którzy po wojnie wyjechali do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Izraela. Największej, ośmioosobowej grupie prześladowanych Żydów dali schronienie Wiktoria i Józef Ulmowie. Byli to: pochodzący z Łańcuta Saul Goldman i nieznani z imienia jego czterej synowie oraz mieszkanki Markowej Gołda Grünfeld i Lea Didner z córką o nieznanym imieniu.












Józef Ulma był ogrodnikiem i działaczem społecznym. Jako fotograf amator dokumentował życie rodzinnej wsi. Jego żona Wiktoria opiekowała się licznym potomstwem (Stasią, Basią, Władziem, Franusiem, Antosiem i Marysią), a na wiosnę 1944 roku oczekiwała siódmego dziecka. O Żydach ukrywanych przez rodzinę Ulmów doniósł Niemcom prawdopodobnie jeden z granatowych policjantów z Łańcuta. 24 marca 1944 roku pod dom Ulmów przybyła niemiecka żandarmeria pod dowództwem Eilerta Diekena. Zabili wszystkich Żydów i Polaków, w tym małe dzieci i ich ciężarną matkę.
Józef i Wiktoria Ulmowie w 1995 roku zostali uhonorowani pośmiertnie tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W Watykanie toczy się proces beatyfikacyjny obejmujący całą rodzinę. Tragedia Ulmów jest coraz lepiej znana nie tylko w Polsce, ale także poza jej granicami. Można o nich przeczytać między innymi na stronach internetowych instytutu Yad Vashem:
„Zbrodnia na Ulmach – gdy cała rodzina została zamordowana wraz z ukrywanymi Żydami – stała się symbolem polskiej ofiary i męczeństwa podczas niemieckiej okupacji”
. Na terenie całej okupowanej Polski za pomoc ludności żydowskiej Niemcy zabili około tysiąca Polaków.
30 czerwca 2008 roku Sejmik Województwa Podkarpackiego jednomyślnie wyraził wolę utworzenia w Markowej Muzeum Polaków Ratujących Żydów (MPRŻ). W uchwale stwierdzono wówczas:
„Istnieje potrzeba pokazania faktów – w dużej mierze nieznanych – wskazujących na udział Polaków w ratowaniu osób narodowości żydowskiej w warunkach, gdy ukrywanie Żydów przez Polaków było rygorystycznie ścigane i – w odróżnieniu od okupowanej zachodniej Europy – karane śmiercią”.
W imieniu władz samorządowych województwa, które przekazały środki na realizację projektu, prace prowadzone były przez Muzeum-Zamek w Łańcucie. Częściowego wsparcia udzieliło także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a ponadto Gmina Markowa. Oficjalne otwarcie MPRŻ nastąpiło 17 marca 2016 roku.
Projekt został opracowany przez Nizio Design International. Minimalistyczna formuła architektoniczna podkreśla drastyczność ówczesnych wydarzeń, w tym także śmiertelne niebezpieczeństwo grożące tym, którzy zdecydowali się pomagać ludności żydowskiej skazanej na zagładę przez okupacyjne władze niemieckie.
Na placu muzealnym znajduje się pomnik poświęcony ofiarom Holokaustu oraz tabliczki z nazwiskami Polaków zamordowanych za pomoc Żydom na Podkarpaciu. Ponadto na monumentalnej Ścianie Pamięci umieszczono tabliczki z nazwiskami Polaków, którzy ratowali Żydów na Podkarpaciu. Ponadto Jak się szacuje, dzięki nim życie ocaliło co najmniej 2900 Żydów (w całej okupowanej Polsce ocalonych było kilkadziesiąt tysięcy).
Multimedialna scenografia MPRŻ i towarzyszące jej eksponaty muzealne opisane zostały w trzech językach (polskim, angielskim i hebrajskim). Tematyka wystawy stałej dotyczy ratowania Żydów przez Polaków na terenach obecnego województwa podkarpackiego, a w przyszłości uzyska perspektywę ogólnopolską, prezentując historię ratowania Żydów przez Polaków w kontekście niemieckiej okupacji Polski podczas II wojny światowej. Ekspozycja obejmuje materiały archiwalne, w tym druki i fotografie, a ponadto notacje i filmy dokumentalne. Centralną część sali ekspozycyjnej stanowi symboliczne przedstawienie rodzinnego domu Wiktorii i Józefa Ulmów. W ramach swojej działalności placówka będzie prowadziła między innymi lekcje muzealne dla młodzieży z Polski i zagranicy.
Markowa znajduje się na Podkarpaciu, pod Łańcuchem, między Rzeszowem a Przeworskiem.