Podczas rytualnego obmycia nazywanego w islamie wudu muzułmanin musi zmoczyć m.in. całą dłoń, w tym także paznokcie. Jeśli więc te są pomalowane, woda nie dotyka do ciała w tym miejscu i nie następuje rytualne oczyszczenie konieczne do modlitwy. Dla muzułmanek dbających o wygląd oznaczało to konieczność rezygnacji z malowania paznokci, bo wudu muszą odbywać kilka razy dziennie, m.in. po każdej wizycie w toalecie czy po przebudzeniu.

Teraz jednak jest dla nich nadzieja, bowiem lakier do paznokci polskiego Inglota z linii "oddychającej" uzyskał u jednego z interpretatorów islamskiego prawa status halal - dopuszczonego, "czystego".
Do Mustafy Umara, islamskiego teologa i nauczyciela zwróciły się z tym pytaniem kobiety, które odkryły w drogerii "oddychającego" Inglota. Jedna z nich zadzwoniła nawet do przemyskiej fabryki produkującej lakiery, gdzie powiedziano jej, że lakier ten przepuszcza tlen i parę wodną, ale nie wodę w stanie płynnym. To zaś - zdaniem Mustafy Umara - wystarczy, by obmycie zostało uznane za skuteczne.
Jak donosi portal The Loop.ca, kosmetyki ze statusem halal to żyła złota dla ich producentów, bowiem zwłaszcza w zachodnich społecznościach przybywa religijnych muzułmanek, które chcą jednocześnie podążać za modą i nie odbiegać mocno wyglądem od innych kobiet na ulicy. Problemem są dla nich zwykłe kosmetyki w drogeriach, bowiem często zawierają alkohol i tłuszcz wieprzowy, zabronione dla muzułmanów.
Wizażystka Layla Mandi otworzyła w 2009 r. linię kosmetyków pod marką One Pure, z których wszystkie mają status islamskiej czystości i cieszą się wielką popularnością wśród muzułmańskich kobiet.