Na azjatyckich giełdach rośnie obawa znacznego negatywnego wpływu na gospodarkę regionu rozprzestrzeniającej się epidemii SARS. Spadki zanotowały rynki w Chinach, Singapurze, Hongkongu i na Tajwanie. Na tym ostatnim główny indeks zanotował największą zniżkę od dziewięciu miesięcy.
Giełda w Tokio jako jedna z nielicznych zakończyła czwartkową sesję wzrostem. Popytem cieszyły się akcje spółek, które miały dobre wyniki. Mocno zdrożały papiery Canona. Jeden z największych na świecie producentów sprzętu fotograficznego i biurowego osiągnie znacznie wyższy niż się oczekuje zysk po pierwszym kwartale, napisał dziennik gospodarczy Nihon Keizai.
W górę poszła cena papierów Nissan Motor, trzeciego japońskiego producenta aut. Spółka poinformowała po środowej sesji o bardzo dobrych wynikach ubiegłego roku.
Na pozostałych azjatyckich rynkach dominowały spadki kursów. Inwestorzy pozbywali się papierów linii lotniczych, które przeżywają kryzys w związku z gwałtownym spadkiem ruchu pasażerskiego, spowodowanym przez epidemię SARS. Staniały papiery Cathay Pacific Airways, Singapore Airlines i Hainan Airlines, którego największym akcjonariuszem jest George Soros.
Spadła także cena papierów spółek, które mogą ograniczyć produkcję w związku z obostrzeniami wprowadzonymi przez władze krajów, w których notowane są kolejne przypadki zachorowań na SARS. W dół poszedł kurs m.in. Starlight International Holding. Spółka z Hongkongu jest jednym z głównych dostawców m.in. telewizorów i odtwarzaczy kompaktowych dla sklepów amerykańskiej sieci Wal-Mart.
MD