WARSZAWA (Reuters) - W środę inwestorzy instytucjonalni zarówno krajowi jak i zagraniczni kontynuowali zakupy na warszawskiej giełdzie po wtorkowym odpoczynku. Zdaniem analityków indeksy mogą jeszcze rosnąć przez półtora do dwóch tygodni.
Rynek liczy, że WIG20 może dojść w najbliższym czasie do 1500 punktów, a zwyżka może być przerywana co jakiś czas płytkimi korektami.
W środę WIG20 zyskał 4,7 procent, rosnąc do 1.407,3 punktu. Indeks TechWIG zyskał 6,7 procent i zamknął się na poziomie 705,1 punktu. Obroty wyniosły 490,8 milionów złotych.
"Rośnie już od kilku dni, głównie zwyżkują akcje najbardziej płynnych spółek oraz tych z sektora IT. Po wczorajszej korekcie inwestorzy doszli do wniosku, że nie ma co dłużej czekać i ruszyli do kupowania" - powiedziała Ewa Radkowska, portfolio manager ING BSK Asset Management.
Według części analityków do zwyżki mogły przyczynić się średniej wielkości fundusze emerytalne, dokupując akcje tak by dorównać liderom rynku.
Opublikowane przez OFE grudniowe struktury aktywów wykazały, że zaangażowanie funduszy na rynku akcji było bardzo zróżnicowane.
Dwa największe na rynku fundusze, czyli Commercial Union oraz Nationale Nederlanden miały ulokowane w akcjach ponad 30 procent swoich portfeli, czyli łącznie ponad trzy miliardy złotych. Natomiast zaangażowanie średnich funduszy oscylowało wokół 20 procent.
Na początku stycznia fundusze dostały od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zaległe za grudzień 385,1 miliona złotych. W grudniu ZUS przelał na konta funduszy emerytalnych tylko 380 milionów złotych, wobec 717,2 miliona w listopadzie.
"Ja bym wiązał (zwyżkę) z faktem, że wiodące fundusze emerytalne po grudniu znacznie zwiększyły zaangażowanie na giełdzie i w tej chwili zapewne mniejsze fundusze zwiększają zaangażownanie na rynku akcji, by dorównać średniej"- powiedział Krzysztof Misiak, szef działu analiz w BM BZ WBK.
Robert Garnczarek, zarządzający aktywami o wartości 705,6 miliona złotych w PTE Zurich uważa, że do kupowania przystąpili już inwestorzy zagraniczni, mimo że złoty jest bardzo mocny.
"Zagranica też jest obecna. Inwestorzy uważają, że nie ma na co czekać i wykorzystują ten moment do zakupów" - powiedział Garnczarek.
W środę wzrosły akcje takich spółek jak KGHM - o 9,7 procent do 15,9 zotego, TPSA - o 5,9 procent do 17,85 złotego, a Pekao SA - o 4,3 procent do 92,5 złotego, czy BIG-BG - o 22,5 procent do 4,19 złotego.
W środę podrożały też papiery spółek technologicznych. Softbank wzrósł o 9,4 procent do 29,2 złotego, Prokom o 5,4 procent do 137 złotych.
((Olga Markiewicz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))