Na GPW jest to, czego inwestorom potrzeba

opublikowano: 14-12-2022, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Koniec cyklu podwyżek stóp szybko nie nastąpi. Warto zaopatrzyć się w spółki defensywne, które na GPW są dostępne w atrakcyjnych cenach - mówi Steen Jakobsen, dyrektor inwestycyjny Saxo Banku.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czemu inflacja przestanie spadać
  • jakie kolejne ruchy wykonają RPP i Fed
  • dlaczego polskie akcje są dobrym wyborem
  • jak zagraniczny inwestor postrzega polską giełdę
  • które sektory rynku akcji preferuje
  • jakie inne aktywa dobiera do portfela

Inwestorzy coraz śmielej wyceniają rychłe zakończenie zacieśniania polityki pieniężnej zarówno przez Fed, jak i Radę Polityki Pieniężnej.Uczestnicy rynku ulegli przekonaniu, że recesyjny spadek siły nabywczej ograniczy wydatki konsumentów i zapobiegnie dalszej deprecjacji pieniądza. Wiara w to widoczna jest przede wszystkim na mocno wcześniej przecenionym WIG20, który w ciągu trzech ostatnich miesięcy podniósł się niemal o 15 proc., a od dołka w październiku o 30 proc.

Pozbawmy się złudzeń

Giełdowemu odbiciu mocy dodały nadzieje na to, że inflacja minęła szczyt. Nie znaczy to jednak, że szybko zacznie spadać. Najnowsza projekcja NBP zakłada, że w 2023 r. inflacja wyniesie średniorocznie 13,1 proc. wobec 14,5 proc. w 2022 r. W 2024 r. ma to być 5,9 proc. Do celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/-1 pkt proc. ma zejść dopiero w 2025 r.

- To optymistyczne prognozy, rozbieżne z oczekiwaniami rynku. Pracuję w tym zawodzie od trzydziestu lat i nigdy nie widziałem, aby inflacja spadła o 7 pkt proc. bez widocznych skutków. Według wielu uczestników rynku to recesja i spadek popytu zmniejszą inflację, jednak moim zdaniem tak nie będzie. Nie będzie żadnej magii, a zatrzymanie spadku wartości pieniądza będzie wymagało więcej czasu - uważa Steen Jakobsen, dyrektor inwestycyjny Saxo Banku.

Mimo że inflacja doskwiera konsumentom oraz przedsiębiorcom, to jeszcze nie na tyle mocno, aby wywołać recesję. Zyski spółek są nadal stosunkowo wysokie, podobnie jak zarobki pracowników. Ponadto bezrobocie utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie.

- W Polsce widoczne jest już spowolnienie popytu konsumenckiego, ale o recesję będzie ciężko, gdyż nominalnie PKB urósł o 16 proc. W ujęciu realnym znacznie mniej, jednak jest to bez znaczenia dla giełdy, na której raportowane przychody są przecież nominalne – dodaje Steen Jakobsen.

Jego zdaniem należy się liczyć z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych, gdyż tylko w ten sposób uda się całkowicie wyhamować inflację. Ostatnie spadki wskaźnika były w jego ocenie chwilowe i wynikały z niższych cen surowców.

- Największą bolączką pozostanie presja inflacyjna, napędzana przede wszystkim przez ceny energii. Niska podaż nie pozwoli na ich znaczną przecenę. Nawet jeśli nastąpi kilka tygodni spadków, to nie dajmy się zwieść: kolejne podwyżki stóp procentowych są nieuniknione. Fed wznowi cykl, a w ślad za nim również RPP, która może się pokusić o podwyżkę nawet o 50 pkt baz. w kolejnym ruchu – uważa ekspert.

Specjalista nie ma wątpliwości, że polscy bankierzy świadomie nie komunikują planów związanych z podwyżką. Inwestorzy nie powinni się tym jednak sugerować, gdyż celem takiej strategii jest tylko chwilowa poprawa nastrojów.

- Prezes NBP Adam Glapiński jest świadomy, jakie kolejne ruchy musi wykonać, ale oczywiście nie przekazuje tego publice, ponieważ widzi odbudowę pewności inwestorów na rynku akcji. Ponadto przygotowuje się na przyszłoroczne wybory parlamentarne, podczas których to inflacja będzie wskazywana jako winna trudnej sytuacji gospodarczej i spadającego dochodu jednostkowego – dodaje Steen Jakobsen.

Przed rozpoczęciem prognoz dla rynków finansowych na najbliższe kwartały należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nastąpił już szczyt inflacji oraz stóp procentowych? Moim zdaniem absolutnie nie, mimo że obecnie rynek coraz śmielej wycenia koniec cyklu podwyżek i oczekuje inflacji 2,5 proc. na koniec przyszłego roku.

Steen Jakobsen
Saxo Bank

Akcje przede wszystkim

Zakładając, że spadek inflacji jest chwilowy, a stopy procentowe znowu się podniosą, należy oczekiwać wzrostu kosztu kredytu. Dobierając spółki do portfela warto przyjrzeć się ich bilansom i upewnić się, że nie ma w nim nadmiernego zadłużenia pozbawiającego płynności.

- W najbliższe kwartały warto mieć w portfelu spółki o małym zadłużeniu i wysokich przepływach pieniężnych. Polska jest więc idealnym miejscem do zakupów, bogatym w atrakcyjnie wycenione spółki paliwowe płacące dywidendę, którym pomogła wojna w Ukrainie. Uwagę przyciągają też akcje spółek z branży spożywczej - mówi Steen Jakobsen.

Inwestorzy, którzy nie chcą ograniczać się do branż starej gospodarki powinni pamiętać, że w takich czasach jak obecnie na znaczeniu zyskują aktywa materialne. Spółki z nimi związane powinny być podstawowym wyborem na najbliższe kwartały.

- Ostatnie miesiące nauczyły nas tego, że 90 proc. spółek opiera swoją wartość na aktywach niematerialnych, bez względu na rynek występowania. Tylko 10 proc. gospodarki globalnej to spółki operujące dobrami fizycznymi, zajmujące się produkcją, logistyką, przewozem czy wydobyciem. Moja strategia na przyszły rok jest prosta: inwestuję w podmioty, których działalność opiera się na dobrach fizycznych, stałych produktach. Mowa przede wszystkim o sektorze surowcowym i energetycznym, które w Polsce mogą stanowić nawet 70 proc. portfela. Pozostałą jego część niech zajmą podmioty zajmujące się cyberbezpieczeństwem czy biofarmacją - dodaje Steen Jakobsen.

Dla większości giełd, jednak w szczególności dla polskiej, zagrożeniem pozostaje wojna w Ukrainie. Przemawia ona za bardziej defensywnym podejściem do akcji, jednak nie powinna powodować nadmiernego pesymizmu. Niektórym zagranicznym inwestorom jawi się ona jako szansa.

- Długoterminowi inwestorzy powinni mieć ekspozycję na spółki, które zyskają dzięki odbudowie Ukrainy. Krótkoterminowo rzeczywiście wojna jest zagrożeniem, natomiast my, zagraniczni zarządzający, widzimy w Polsce przede wszystkim atrakcyjne wskaźniki cena/zysk, regularne dywidendy i stabilną, choć słabą walutę. Wystarczy nieco bardziej oportunistyczne podejście i wiara w zwycięstwo Ukrainy, aby traktować GPW jako dobry rynek - tłumaczy dyrektor inwestycyjny.

Zdejmij klapki z oczu
Zdejmij klapki z oczu
Według Steena Jakobsena, dyrektora inwestycyjnego Saxo Banku, inwestorzy nie powinni ograniczać się tylko do jednego rynku, ale korzystać z wielu globalnych trendów inwestycyjnych.

Nie zapomnij o dywersyfikacji

Traktowanie pewnych zagrożeń jako szans nie powinien wiązać się z lekkomyślnym podejściem do budowy portfela. Jego struktura oprócz akcji z różnych rynków świata powinna zawierać solidną porcję obligacji, przede wszystkim rządowych.

- Jeśli miałbym inwestować w polskie obligacje, to zacząłbym już teraz. Rentowność dziesięciolatek jest na poziomie 6 proc., a inwestorzy nadal preferują defensywne strategie. Mimo że ceny prawdopodobnie spadną wraz z kolejnymi ruchami stóp, to rynki wycenią je znacznie szybciej niż dotychczas. Końcówka cyklu będzie znacznie szybsza niż jego początek - mówi Steen Jakobsen.

Ciekawym dodatkiem mogą być papiery korporacyjne, których rentowność również jest atrakcyjna, w szczególności na starym kontynencie.

- Bardziej odważni inwestorzy, którzy chcą uzyskać w pełni zdywersyfikowane portfele powinni przyjrzeć się papierom korporacyjnym o najwyższych ratingach - AAA lub AA - spółek europejskich. Mogą one stanowić dobrą poduszkę bezpieczeństwa dla bardziej ryzykownych akcji – dodaje Steen Jakobsen.

Przykra prawda

Przy obecnej koniunkturze sukcesem na giełdzie nie będą większe zyski, ale mniejsza strata. Zdaniem Steena Jakobsena ten rok pokazał, jak małe znaczenie dla kursów akcji ma jakość ich produktu, poziom sprzedaży czy efektywność pracowników. W obliczu zacieśniania polityki pieniężnej taniały wszystkie podmioty, jednak najmniej te o wysokiej wartości wolnych przepływów pieniężnych.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane