Dobre nastroje wśród inwestorów tym razem zapewniły lepsze od oczekiwanych wyniki Tiffany, a przede wszystkim spekulacje związane z podwyższoną ofertą przejęcia banku inwestycyjnego Bear Stearns. Swoje trzy grosze do poprawy koniunktury dorzuciły też doniesienia z rynku nieruchomości. Wzrosła bowiem w lutym sprzedaż domów na rynku wtórnym, co jest pierwszym dodatnim wynikiem od siedmiu miesięcy.
JP Morgan Chase zdecydował się podwyższyć do 10 USD za walor swoją propozycję przejęcia stojącego na skraju bankructwa Bear Stearns. To pięć razy więcej niż dawał pierwotnie wyceniając BS na zaledwie niecałe 250 mln USD. Wiadomość została bardzo pozytywnie odebrana przez rynek. Kurs akcji BS mocno rośnie, momentami ponad 80 proc. Zwyżkują, choć już zdecydowanie mniej również notowania JP Morgan (około 2,5 proc.)
O dużym zaskoczeniu można mówić w przypadku danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym w lutym. Choć rynki przymykają na to oko, trzeba jednak brać pod uwagę to, co wywołało popyt. A mianowicie, był to znaczny spadek cen nieruchomości. Dla wartości całej gospodarki i poziomu bogactwa Amerykanów nie jest to dobra informacja.
Powody do zadowolenia mają także udziałowcy CIT Group. Instytucja
specjalizująca się w finansowaniu pożyczek, głównie hipotecznych prowadzi
negocjacje z zagranicznymi funduszami w sprawie jej wsparcia
kapitałowego.