Na Wall Street wzrosty na początek tygodnia

opublikowano: 2008-05-12 22:25

Na amerykańskich rynkach akcji poprawa nastrojów. Dow Jones wzrósł o 1,02 proc., S&P500 o 1,1 proc., a Nasdaq o 1,76 proc.

Popytowi pomógł w poniedziałek umacniający się dolar. Również taniejąca ropa, która przerwała serię sześciu wzrostów z rzędu. Rośnie także przekonanie co do słuszności opinii, że najgorsza faza kryzysu finansowego już minęła. Potwierdzają to sygnały z rynku. Tzw. TED spread, czyli różnica między rentownością trzymiesięcznych amerykańskich bonów skarbowych i oprocentowaniem międzybankowych pożyczek denominowanych w dolarach w Londynie jest najniższa od 25 lutego. Pomogło to MBIA. Lider rynku ubezpieczeń obligacji miał wprawdzie 2,4 mld USD straty kwartalnej, ale zarząd zdołał przekonać rynek, że spółka ma dostateczną ilość kapitału. Lepsze niż oczekiwano wyniki detalistów, AnnTaylor Stores i Collective Brands obudziły nadzieje, że konsumentów nie wystraszyły jeszcze rekordowe ceny paliw. Na rynku technologicznym rosły kursy producentów smartfonów, Research In Motion i Apple. Pierwsza ze spółek przedstawiła nowy model aparatu, który ma konkurować z iPhonem. Kurs Apple poszedł w górę po podwyższeniu ceny docelowej akcji spółki przez BMO Capital Markets. Duży spadek kursu zaliczył Hewlett-Packard. The Wall Street Journal napisał, że szykuje się on do przejęcia EDS. Kwota transakcji to 12-13 mld USD. Wartość rynkowa EDS wzrosła o prawie jedną trzecią.
MD