To był od dawna wyczekiwany anons, choć jego główne kierunki były wcześniej zapowiadane. W środę Ministerstwo Aktywów Państwowych i PKN Orlen pokazali, w jaki sposób Orlen przejmie Lotos i PGNiG.
- Wczoraj Rada Ministrów, z inicjatyw MAP, przyjęła uchwałę, która wskazuje kierunek działań. Lotos i PGNiG zostaną przejęte przez Orlen i dojdzie do fuzji bezgotówkowej, dojdzie też do podniesienia poziomu udziałów skarbu państwa w PKN Orlen – mówił Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.

Byle nie ponad 50 proc.
Dziś Lotos i PGNiG to firmy z większościowym udziałem skarbu państwa, który ma w nich odpowiednio 53 proc. i 71,1 proc. W Orlenie skarb ma zaś 27 proc. Kolejne rządy i zarządy zapewniały zawsze, że spółkę przed wrogim przejęciem chroni statut i zapisy prawa, ale spekulacji o możliwości wrogiego przejęcia nie brakowało.
- W efekcie dojdzie do podniesienie udziału w nowym, większym koncernie do 50 proc. To zagwarantuje nam decydujący wpływ na tę firmę, zlikwiduje niebezpieczeństwa, które mogłyby się pojawić w związku z wrogim przejęciem. Gwarantujemy, że skarb państwa będzie kształtował politykę nowego koncernu – argumentował Jacek Sasin.
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, precyzował później, że w istocie skarb zamierza dojść do 49,9 proc. kapitału. Jeśli w wyniku wymiany akcji skarb przekroczy 50 proc., sprzeda papiery, by zejść poniżej progu. Przyczyny są dwie: po pierwsze, skarb nie chce wydawać pieniędzy na wezwanie na wszystkie pozostałe akcje Orlenu, a po drugie, przekroczenie 50 proc. oznaczałoby m.in. wejście w obszar obowiązywania prawa zamówień publicznych, czego uniknąć chce zarząd koncernu.
Skarb może coś sprzedać
W komunikacie Orlen precyzuje, że „akcjonariusze Grupy LOTOS i PGNiG obejmą nowe akcje w podwyższonym kapitale zakładowym PKN ORLEN i staną się akcjonariuszami tej spółki”. Ostateczny rozkład głosów zależeć będzie od wycen i parytetu wymiany akcji, które poznamy do końca września. Orlen podaje, że „będzie to przedmiotem analiz m.in. międzynarodowych firm doradczych i dodatkowych ustaleń pomiędzy Ministerstwem Aktywów Państwowych i PKN ORLEN”.
Kapitalizacja Orlenu to dziś 31 mld zł. By przejąć PGNiG, wart na giełdzie 38 mld zł i Lotos, wart 9 mld zł, Orlen będzie musiał wyemitować akcje warte ok. 48 mld zł. Daje to teoretyczną wartość nowego koncernu na poziomie ok. 80 mld zł.
Z symulacji Orlenu, opartych o dzisiejsze wyceny giełdowe, wynika, że dziś skarb w wyniku wymiany osiągnąłby poziom 52 proc. w powiększonym koncernie. 2 proc. byłoby więc na sprzedaż.
PGNiG przodem, potem Lotos
- Walne zgromadzenia trzech spółek odbędą się na przełomie października i listopada, a cały proces chcemy zamknąć w tym roku – mówi Daniel Obajtek.
Jednocześnie nie wyklucza, że najpierw dojdzie do przejęcia PGNiG, a dopiero później Lotosu. W przypadku tego drugiego konieczne jest spełnienie narzuconych przez Komisję Europejską warunków, czyli sprzedaż części aktywów, w tym udziału w rafinerii w Gdańsku. To może potrwać, ponieważ Orlen szuka partnera do wymiany aktywów, a nie sprzedaży.