Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zakończyła trwającą wiele miesięcy interwencję na rynku życiowym pod kątem produktów inwestycyjnych. Z czwartkowego komunikatu wynika, że wprowadza ograniczenia w sprzedaży polis z ubezpieczeniowych funduszem kapitałowym (UFK). Od początku przyszłego roku będzie obowiązywał minimalny próg średniego zwrotu z zainwestowanego kapitału (upraszczając — nie może być niższy niż 50 proc. stopy procentowej na koniec horyzontu inwestycyjnego określonego w decyzji nadzorcy) i zakaz lokowania pieniędzy w instrumenty contingent convertibles (obligacje zamienne na akcje, czyli tzw. CoCo bonds).
Wytyczne dotyczą wyłącznie nowych umów, podpisanych od początku przyszłego roku. Nadzorca chce w ten sposób lepiej zabezpieczyć interes klientów i oczyścić rynek z ryzykownych produktów. Ograniczenia nie dotyczą pracowniczych planów kapitałowych (PPK), pracowniczych programów emerytalnych (PPE), indywidualnych kont zabezpieczeń emerytalnych (IKZE) i indywidualnych kont emerytalnych (IKE).
Co to oznacza dla rynku?
— Interwencja dotyczy nowych produktów, które będą oferowane klientom od 1 stycznia 2022 r. Prace nadzoru nad interwencją trwały wiele miesięcy, a jej założenia były konsultowane z rynkiem. Pozwoliło to na przygotowanie się zakładów ubezpieczeń do nadchodzących zmian, natomiast wpływ interwencji na rynek na pewno będzie zauważalny. Trudno go dziś oszacować — mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU.
Dokładny wpływ będzie widoczny w wynikach ubezpieczycieli życiowych za 2022 r.
— Założenia interwencji pozwolą przede wszystkim na uspójnienie oczekiwanych stóp zwrotu z produktów z UFK. Pamiętajmy natomiast, że w obliczu niskich stóp procentowych możliwości zwrotu z inwestycji na rynku kapitałowym są ograniczone — podkreśla prezes PIU.
Tyle składek z polis z UFK zebrali ubezpieczyciele w 2020 r.
Tyle pieniędzy klientów w ramach polis z UFK ulokowali na rynku ubezpieczyciele na koniec 2020 r.

Jakie będą konsekwencje tych zmian?
Według eksperta branżowego, który chce zachować anonimowość, pierwsze kryterium de facto wprowadza maksymalny limit opłat obciążających klienta, które będą pobierane od części inwestycyjnej takiej polisy. Limit będzie korelował z limitem określonym już dla funduszy inwestycyjnych oferowanych przez TFI. W praktyce łączne opłaty dla części inwestycyjnej polis z UFK nie będą mogły przekroczyć 3 proc. aktywów rocznie, uwzględniając obowiązek płacenia podatku od zysków kapitałowych [tzw. podatku bankowego — red.] przez ubezpieczycieli, podczas gdy TFI są z niego wyłączone.
Ekspert tłumaczy też drugie kryterium. Należy je rozumieć w następujący sposób — środki funduszy UFK będą mogły być inwestowane w podobny zestaw instrumentów finansowych, jaki jest dopuszczony dla funduszy inwestycyjnych otwartych oferowanych przez TFI.
Dodaje również, że oferowane od 1 stycznia 2022 r. ubezpieczenie powiązane z UFK będzie musiało spełniać nowe kryteria przez okres, na który jest zawierane, lub nie krócej niż przez 10 lat, jeśli umowa z założenia przekracza ten okres.