Po siedmiu tygodniach wzrostów wśród amerykańskich inwestorów pojawiła się obawa nadejścia korekty. Dlatego gorsze wiadomości dość łatwo skłoniły ich do pozbywania się akcji. Dużym rozczarowaniem okazał się w środę raport o liczbie rozpoczętych w grudniu budów domów. Spadła ona do najniższego poziomu od października 2009 roku i okazała się wyraźnie niższa niż oczekiwano. Wśród publikowanych przed sesją raportów kwartalnych spółek największe wrażenie zrobiła wiadomość o 52 proc. spadku zysku Goldman Sachs. Jego akcje mocno staniały. W dół poszedł także kurs American Express, którego prognoza okazała się mniej optymistyczna niż oczekiwano.
Spółki finansowe oraz materiałowe były dwoma najmocniej (-2,2 proc.) przecenionymi segmentami S&P500. Najlepiej wypadły spółki „defensywne”, z segmentów dóbr codziennego użytku (-0,3 proc.), a także użyteczności publicznej i usług telekomunikacyjnych (po -0,1 proc.).
Wśród indeksów branżowych, grupujący banki stracił aż 3,5 proc. Mocno spadła wartość także tego, w którym uwzględniono największe spółki budujące domy. Dow Jones U.S. Home Construction stracił 2,7 proc., m.in. z powodu przeceny akcji Lennar, czy DR Horton.
Spośród 30 blue chipów wchodzących w skład średniej Dow Jones spadły kursy 22. Najmocniej taniały Bank of America (4,2 proc.), American Express (2,4 proc.) i JP Morgan (2,3 proc.). Po przeciwnej stronie znalazł się IBM. Akcje „Big blue” zdrożały o 3,3 proc. po tym, jak wyniki kwartalne spółki okazały się lepsze niż oczekiwano. Ponieważ waga IBM w Średniej Przemysłowej Dow Jones jest największa, tylko dzięki znacznemu wzrostowi kursu tej spółki (drugi najmocniej drożejący blue chip - McDonald’s – zanotował 0,9 proc. wzrost kursu) indeks zanotował stosunkowo małą stratę.
Spośród spółek wchodzących w skład S&P500 spadły kursy aż 430. Wśród 10 najmocniej przecenionych znalazło się aż 5 finansowych, w tym najmocniej tracący Hudson City Bancorp (-8,5 proc.), a także Goldman Sachs (-4,7 proc.). Najmocniej drożejącą spółką S&P500 był IBM.
MD