Największy na świecie broker okrętowy z Londynu poinformował już klientów, których poufne dane mogą zostać opublikowane. Współpracuje z policją w sprawie wykrycia sprawców.

- Nasze wstępne dochodzenie ujawniło, że nieautoryzowane wejście zostało dokonane przez pojedyncze konto użytkownika, które zostało już wyłączone – poinformował Clarkson. - Osoba lub osoby, które stoją za tym incydentem, mogą ujawnić jakieś dane – przyznała spółka.
Prezes Andi Case powiedział, że spółka nie da się szantażować. Nie rozwinął tego tematu.