Cena złota rosła przez cały poniedziałek. Sprzyjało temu słabnięcie dolara i obniżony kurs kruszcu po spadku w ubiegłym tygodniu. Popyt tłumaczono również powrotem obaw po tym jak USA i Chiny wzajemnie zaczęły oskarżać się o niedotrzymanie zobowiązań z zawartego trzy tygodnie porozumienia w sprawie czasowego obniżenia ceł. Dodatkowo nastroje popsuła niespodziewana zapowiedź Donalda Trumpa podwojenia już od 4 czerwca wysokości cła na stal i aluminium. Popyt na „bezpieczne przystanie” wzrósł również w związku ze spektakularnym ukraińskim atakiem na rosyjskie lotniska podczas weekendu oraz brakiem oznak zbliżenia stanowisk po rozmowach pokojowych w Turcji.
Na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z wiodących, czerwcowych kontraktów rósł o 2,5 proc. do 3370,60 USD. To największa jego jednodniowa zwyżka od 6 maja i piąty najwyższy kurs zamknięcia w historii. Złoto było na zamknięciu najdroższe od 7 maja. Cena kruszcu z najmocniej handlowanego, sierpniowego kontraktu drożało pod koniec sesji o 2,5 proc. do 3398,60 USD, a na rynku kasowym cena złota rosła w tym samym czasie o 2,5 proc. do 3373,91 USD.