Na amerykańskich rynkach akcji przez większą część dnia dominował popyt, drożały przede wszystkim akcje spółek półprzewodnikowych, do czego przyczyniły się w dużym stopniu dobre wyniki kwartalne AMD (4,4 proc.). Zmniejszyły obawy inwestorów dotyczące rozwoju branży sztucznej inteligencji, wywołane przez raport Alphabet (0,75 proc.) w ubiegłym tygodniu. Lokomotywą rynku akcji była w środę Nvidia (12,8 proc.), która dzień wcześniej odegrała dokładnie przeciwną rolę. Indeks spółek półprzewodnikowych PHLX Semiconductor (7,0 proc.) zanotował w środę największy jednodniowy wzrost w tym roku.
Wydarzeniem dnia było zakończenie dwudniowego posiedzenia Fed. Szef banku centralnego spełnił oczekiwania rynku. Jerome Powell zasygnalizował na konferencji po ogłoszeniu decyzji o utrzymaniu stóp, że ich obniżka może być rozważona na posiedzeniu we wrześniu jeśli dane nadal będą za tym przemawiały. Rynek zareagował na to wzrostem. S&P500 notował wtedy nawet 2,1 proc. zwyżkę, a Nasdaq Composite szedł w górę o ponad 3 proc. Na początku ostatniej godziny handlu pojawiła się jednak podaż, w wyniku czego indeksy wróciły w pobliże wartości sprzed ogłoszenia decyzji Fed.
Na zamknięciu rosły kursy 57 proc. spółek z S&P500. Najmocniej drożały wzrostowe (2,7 proc.) oraz te o największej kapitalizacji (1,9 proc.). Popyt przeważał w 7 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki IT (3,95 proc.), dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (1,8 proc.) i spółki usług telekomunikacyjnych (1,6 proc.). Największa podaż była w segmentach dóbr codziennego użytku (-0,2 proc.), nieruchomości (-0,3 proc.) i ochrony zdrowia (-0,4 proc.).
Wzrosła wartość 18 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Największe wzrosty kursów notowały Amazon.com (2,9 proc.), Intel (2,0 proc.) i Boeing (2,0 proc.), który drożał dzięki wiadomości o nowym prezesie i pomimo gorszych niż oczekiwano wyników kwartalnych. Najsłabiej w indeksie notowane były akcje spółek z branży ochrony zdrowia: Merck & Co. (-1,8 proc.) i Johnson & Johnson (-2,2 proc.).
55 proc. z ponad 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite drożało na zamknięciu sesji. W węższym indeksie Nasdaq 100, którego wartość wzrosła o 3,0 proc., rosły kursy 87 spółek.
Indeks technologicznych blue chipów z tzw. wspaniałej siódemki wzrósł o 3,5 proc., a jedyną taniejącą spółką w tej grupie był Microsoft (-1,1 proc.), którego raport kwartalny, opublikowany po wtorkowej sesji, rozczarował rynek. Po sesji w środę wyniki opublikuje Meta Platforms (2,5 proc.).