Sondaż instytutu GfK i Norymberskiego Instytutu Decyzji Rynkowych (NIM) pokazuje, że wskaźnik nastrojów konsumentów wzrósł w oszacowaniu na grudzień 2025 r. do -23,2 punktu, wobec -24,1 punktu w listopadzie. Wynik ten jest zgodny z przewidywaniami analityków i wskazuje na stabilizację postaw konsumenckich.
Największy wpływ na poprawę klimatu miało zwiększenie skłonności do wydawania pieniędzy. Wskaźnik chęci zakupu wzrósł już drugi miesiąc z rzędu i osiągnął poziom minus 6 punktów, wracając do wartości notowanych rok wcześniej. Pomogło również osłabienie tendencji do oszczędzania, która spadła o 2,1 punktu.
Zdaniem badaczy, sytuacja zbliżona jest do tej sprzed roku, co stanowi pozytywny sygnał dla handlu detalicznego. Dane sugerują stabilną sprzedaż w okresie świątecznym, choć wciąż trudno liczyć na szybki wzrost gospodarczy.
Niemcy nadal bez wiary w szybkie ożywienie
Mimo większej gotowości do zakupów, konsumenci w Niemczech pozostają ostrożni wobec nadchodzących miesięcy. Oczekiwania dotyczące ogólnej sytuacji gospodarczej spadły o niemal 2 punkty i osiągnęły poziom -1,1 punktu. Choć wciąż są one o 2,5 punktu wyższe niż przed rokiem, dominują nastroje umiarkowanego pesymizmu.
Jeszcze silniejszy spadek dotyczył oczekiwań dochodowych gospodarstw. Wskaźnik obniżył się do -0,1 punktu z 2,3 punktu w poprzednim miesiącu, sygnalizując utrzymującą się presję na budżety domowe. Wielu mieszkańców obawia się spowolnienia wzrostu płac i rosnących kosztów życia.
Zgodnie z aktualnymi prognozami gospodarka Niemiec ma wzrosnąć w 2025 roku jedynie o 0,2 proc. po dwóch latach recesji. Ekonomiści podkreślają, że działania wydatkowe rządu kanclerza Friedricha Merza wymagają czasu, aby przełożyć się na rzeczywistą poprawę sytuacji gospodarczej.
