Opracowywany przez instytut gospodarczy Ifo wskaźnik oczekiwań eksporterów w Niemczech, wzrósł w oszacowaniu na listopad 2024 r. do -5,9 punktów z -6,5 pkt w październiku. I choć to pierwszy wzrost od sześciu miesięcy, wskaźnik pozostał jednak nadal wyraźnie pod kreską.
Trump dał impuls
Ta symboliczna poprawa sentymentu nastąpiła wraz z reelekcją Donalda Trumpa, choć jego zapowiedzi, w kontekście choćby podwyższenia dotychczasowych lub wprowadzenia nowych ceł mogą wywołać wojnę handlową.
Niemieckie firmy czekają na to, jaką politykę handlową wdroży nowo wybrany prezydent USA – napisał Ifo w komentarzu do badania. Podkreślono, że umocnienie dolara może być korzystne dla niemieckich firm
Poważne zagrożenie
Część ekonomistów zakłada, że niemieckie dostawy do Stanów Zjednoczonych mogą początkowo wzrosnąć w nadchodzących miesiącach, ponieważ firmy z tego kraju starają się zamówić towary przed ewentualnym wprowadzeniem ceł, co spowodowałoby wzrost ich ceny. Jednak w dłuższej perspektywie cła Trumpa mogą wyrządzić największej europejskiej gospodarce poważne szkody. Niemiecki bank centralny Bundesbank wyliczył, że mogą kosztować nawet 1 punkt procentowy PKB.