NaszEauto nie wrzuciło jeszcze drugiego biegu

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2025-06-16 20:00

Program NaszEauto rozpędza się bardzo powoli. Dobremu tempu napływu wniosków towarzyszy wyraźny zator proceduralny.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile wniosków o dopłatę do zakupu auta elektrycznego wpłynęło do tej pory do NFOŚiGW
  • ile zostało zatwierdzonych i ile pieniędzy wpłynęło już do wnioskujących
  • o jaką średnią kwotę dofinansowania ubiegają się zainteresowani zakupem nowego elektryka
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Program NaszEauto ruszył w lutym 2025 r. Do tej pory nie wypłacono z niego ani grosza. Ekstremalnie niskie jest też tempo zatwierdzania wniosków. Przypomnijmy, że to priorytetowy rządowy program o rekordowym budżecie 1,61 mld zł finansowanym z pieniędzy Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (KPO). Pozwala na uzyskanie nawet 40 tys. zł bezzwrotnej dotacji do zakupu lub leasingu/wynajmu długoterminowego elektrycznego samochodu osobowego. Z dofinansowania mogą skorzystać osoby fizyczne i jednoosobowe działalności gospodarcze.

Od uruchomienia naboru złożono w sumie 4965 wniosków na łączną kwotę ponad 150,64 mln zł. Oznacza to, że średnia kwota wnioskowanego wsparcia nieznacznie przekracza 30,3 tys. zł. O ile tempo napływu nowych wniosków może cieszyć, o tyle tempo ich rozpatrywania już nie.

— Od uruchomienia programu minęło blisko pół roku, a spośród blisko 5 tys. złożonych wniosków zatwierdzono zaledwie 180, co stanowi mniej niż 4 proc. Jeszcze bardziej niepokoi fakt, że do tej pory żaden z beneficjentów nie otrzymał wypłaty — mówi Maciej Mazur, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.

Kwota już zatwierdzonych wniosków wynosi niespełna 5,2 mln zł (średnia wnioskowana kwota to 28,8 tys. zł).

Z informacji przekazanych PB przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wynika, że dyspozycje pierwszych 63 wypłat na kwotę blisko 1,9 mln zł zostały już wystawione (średnia wypłata wynosi niespełna 30,2 tys. zł). „Przypominamy, że NFOŚiGW wystawia zlecenie wypłaty w systemie centrum KPO, natomiast przelewy na rachunki bankowe ostatecznych odbiorców wsparcia realizowane są przez PFR” — czytamy w komunikacie.

Wolne tempo realizowania programu NaszEauto niepokoi, są jednak powody do optymizmu.

— NaszEAuto może dojechać zdecydowanie dalej, niż pierwotnie zakładaliśmy. Szczególnie cieszy zapowiedź rozszerzenia programu o kategorię N1, czyli lekkie pojazdy użytkowe, o co od początku intensywnie zabiegaliśmy. Mamy nadzieję, że ta zmiana wejdzie w życie najpóźniej we wrześniu i pozwoli otworzyć program również na potrzeby mikroprzedsiębiorstw i lokalnych flot — mówi Maciej Mazur.

Zamieszanie budzi jednak planowane zmniejszenie budżetu programu, tym bardziej że odbywa się bez jakichkolwiek konsultacji z branżą.

— To niezrozumiałe w sytuacji, gdy rynek aktywnie angażuje się w promocję programu, a oferowane obecnie warunki leasingu i wynajmu pozwalają realnie korzystać z elektromobilności już za kilkaset złotych miesięcznie — mówi Maciej Mazur.

Rynek liczy, że faktyczne uruchomienie dopłat i przyspieszenie procedowania wniosków jeszcze bardziej rozrusza sprzedaż elektryków, bo warto podkreślić, że polski rynek elektryków rozwija się w rekordowym tempie. Według danych z końca maja 2025 r. w Polsce było zarejestrowanych blisko 94,3 tys. osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych. Przez pierwszych pięć miesięcy tego roku ich liczba zwiększyła się o ponad 14 tys., czyli o 46 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 r.