Nie będzie łatwo sprzedać LC Corp

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2015-12-27 22:00

Aktywami deweloperskimi Leszka Czarneckiego zainteresowały się Griffin i Lone Star. Grono chętnych może się powiększyć. Gorzej z wyceną.

Niedawno pisaliśmy o świątecznej wyprzedaży aktywów z imperium Leszka Czarneckiego — pod młotek poszło Carcade, inwestor prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie sprzedaży Get Back. W kolejce stoi też LC Corp, deweloper, w którym biznesmen ma połowę udziałów. Spółka podpisuje już umowy o poufności z zainteresowanymi inwestorami.

Aktywami deweloperskimi Leszka Czarneckiego zainteresowały się Griffin i Lone Star
Grzegorz Kawecki

W procesie sprzedaży doradza J.P. Morgan. Na razie chętne są dwa fundusze — Griffin, idący ostro do przodu na rynku nieruchomości, i Lone Star, właściciel giełdowego GTC. To wstępny etap, więc do kolejki mogą dołączyć jeszcze inni gracze. Mimo to na wielki sukces sprzedającego się nie zanosi.

— Potencjalni chętni oferują stosunkowo niskie wyceny, poniżej wartości wyznaczonej przez notowania akcji — mówi jeden z naszych rozmówców. Kapitalizacja giełdowego LC Corp, która w ostatnich miesiącach spada, wynosi obecnie 730 mln zł. Na głównego kandydata na nowego właściciela wyrasta fundusz Griffin Real Estate, który w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy dokonał kilku przejęć — na czele z Echo Investment od Michała Sołowowa. Od PKO BP Griffin próbował kupić Qualie, podpisał nawet list intencyjny w tej sprawie.

Fundusz zarządzany przez Przemysława Krycha znany jest jednak z apetytu na atrakcyjne cenowo transakcje, porozumienie nie będzie więc łatwe.

Dla Lone Stara natomiast inwestycja w LC Corp może być okazją do rozwoju działalności na polskim rynku. Fundusz, który kontroluje giełdowe GTC, intensywnie rozgląda się za kolejnymi aktywami na polskim rynku.

— Spodziewam się, że inwestorzy nie będą chcieli płacić premii za LC Corp. Retoryka nowej władzy sprawia, że aktywa sprzedaje się obecnie trudniej niż kilka miesięcy temu, a podatek bankowy uderzy też w deweloperów sprzedających mieszkania finansowane kredytem — mówi Jarosław Lis, zarządzający BPH TFI. Wielu deweloperów przymierzało się do zmiany właściciela w ostatnich miesiącach. Głośno było o poszukiwaniu inwestora strategicznego przez giełdowego Ronsona. Ostatecznie do zmian właścicielskich nie doszło, bo oczekiwania sprzedającego i możliwości potencjalnych kupców były tak rozbieżne, że nie udało się osiągnąć porozumienia. Inwestora szukał też Robyg.

— Trudno znaleźć nabywcę dla firmy deweloperskiej. Często potencjalni chętni wolą kupić ziemię i zrealizować inwestycję od zera. Podmioty zainteresowane LC Corp zapewne liczą na dyskonto od Leszka Czarneckiego, który jest coraz bardziej przyparty do muru. Trudno będzie o wycenę, którą zaakceptują obie strony — mówi Adam Łukojć, zarządzający funduszami Skarbca TFI.

Komentarza Leszka Czarneckiego, a także funduszy Griffin i Lone Star nie udało nam się uzyskać.