Nie brak roboty dla poligloty

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2014-12-29 00:00

Nasi rodacy coraz lepiej mówią po angielsku — dowodzą wyniki tegorocznego rankingu English Proficiency Index, w którym Polska znalazła się na szóstym miejscu, czyli o dwa wyżej niż przed rokiem.

Co ciekawe, udało się nam wyprzedzić m.in. Niemcy i Szwajcarię, czyli państwa uchodzące za bardzo dobrze kształcące znajomość języków obcych. To dobra wiadomość, zwłaszcza, że coraz więcej firm wymaga od potencjalnych pracowników umiejętności lingwistycznych.

Fotolia

— Jednym z podstawowych i niezbędnych warunków, które muszą spełnić kandydaci do pracy w naszych centrach, jest posługiwanie się językiem obcym — potwierdza Renata Sima, dyrektor usług outsourcingowych w HP Global Business Center. Optymizmem napawają też dane o zainteresowania certyfikatami językowymi. Polacy coraz chętniej się o nie ubiegają. Jak wynika z badań Millward Brown, kandydaci z certyfikatem mogą liczyć na wyższe — nawet o 16 proc. — zarobki.

Co więcej, aż 67 proc. rekrutujących potwierdza, że takie zaświadczenie jest ważnym atutem przy rekrutacji kadry wyższego szczebla. Według ekspertów Cambridge English, którego certyfikaty uznaje 550 instytucji w Polsce, motywacją dla ubiegających się o taki do- kument jest otrzymanie wymarzonej posady, przyspieszenie awansu zawodowego lub podjęcie pracy za granicą.

— Oznaczenia poziomu znajomości języka na certyfikatach Cambridge English są spójne z Europejskim Systemem Opisu Kształcenia Językowego, czyli międzynarodową normą opisu kompetencji językowych. Poziom określony przez certyfikat, rozumieją świetnie zwłaszcza ci rekrutujący w firmach, którzy sami mają taki dokument. Badanie przeprowadzone przez Cambridge English z Millward Brown pokazuje, że uzyskała go już co czwarta osoba rekrutująca w Polsce — informuje Arkadiusz Jaworski z Cambridge English Language Assessment.

Choć przygotowanie do egzaminu wymaga czasu i poświecenia, warto się podjąć tego trudu. Posiadacze certyfikatów, szczególnie tych na wyższych poziomach zaawansowania, są postrzegani jako osoby zmotywowane i ambitne. Bez problemu radzą sobie na wykładach w języku angielskim, spotkaniach biznesowych z anglojęzycznymi klientami, a także w życiu codziennym w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych.

— Certyfikat precyzyjnie określa znajomość języka kandydata do pracy. Pracodawca może dzięki niemu rzetelnie porównać umiejętności różnych kandydatów i wybrać osobę o właściwym poziomie. Poza tym certyfikacja sprawia, że rekrutacja jest dokładniejsza i krótsza, ponieważ firma nie musi sama weryfikować podczas testu lub rozmowy po angielsku stopnia znajomości języka. Uznawanie certyfikatów podkreśla wizerunek firmy jako instytucji międzynarodowego pokroju, ceniącej oświatowe standardy — tłumaczy Arkadiusz Jaworski.

Choć zdecydowana większość pracodawców szuka kandydatów dobrze władających angielskim, to coraz częściej premiowana jest znajomość drugiego języka obcego. Dotyczy to zwłaszcza branży outsourcingowej, w której angielski służy do codziennej komunikacji w międzynarodowych zespołach projektowych, a do obsługi klientów na świecie używa się innych, często rzadkich języków. Według raportu Związku Liderów Usług Biznesowych (ABSL) w centrach usług w Polsce wykorzystuje się ich już 40. Poza angielskim, niemieckim i polskim używane są francuski, hiszpański, włoski, rosyjski, holenderski, czeski, szwedzki, węgierski, japoński, koreański, a nawet wietnamski.

Co ciekawe, pod względem umiejętności lingwistycznych pracowników sektora usług, Europejczycy muszą rywalizować z Hindusami i Chińczykami, których większość włada przynajmniejdwoma, a czasami nawet trzema językami obcymi. W dłuższym czasie może się to przyczynić się do spowolnienia tempa rozwoju rynku outsourcingowego także w Polsce.

Próbują temu zapobiec właściciele centrów usług.

— Nasza firma wspiera pracowników w podnoszeniu kwalifikacji językowych. Kursy są organizowane raz na rok fiskalny z możliwością zapisania się na nie dwa razy do roku, w semestrze zimowym i letnim. Są częściowo finansowane przez pracodawcę. Pracownicy mają do wyboru kilka szkół, w których mogą uczęszczać na wybrane przez siebie zajęcia, w tym kursy specjalistyczne, np. Business English — opowiada Kalina Pasternak, menedżer ds. rekrutacji w HP Global Business Center.