Paliwa, złom, stal i złoto to towary, które w ostatnich latach upodobali sobie przestępcy, by wyłudzać VAT. Ostatnio „modny” jest także olej. Podatkowy przestępcy kupują np. jadalny z 5-procentową stawką VAT i sprzedają jako przemysłowy, ze stawką 23 proc. — a daniny nie oddają fiskusowi, lecz zatrzymują w kieszeni. Takie działania jednak mogą zaszkodzić nie tylko wyłudzającym, ale także ich działającym w dobrej wierze kontrahentom.
Co może zrobić podatnik, by nie dać się wkręcić w spiralę podatkowych wyłudzeń? Kancelaria Rapacki i Wspólnicy, założona przez Adama Rapackiego, byłego wiceszefa resortu spraw wewnętrznych, opracowała zbiór dziesięciu zasad, których powinni przestrzegać podatnicy, by zminimalizować ryzyko wejścia w transakcję ze złodziejami.
— Po pierwsze, trzeba poznać swojego kontrahenta, żądać od niego aktualnych odpisów dokumentów rejestracyjnych, miesięcznych zaświadczeń o niezaleganiu z podatkiem, sprawdzać, czy nasz kontrahent jest zarejestrowany jako aktywny podatnik VAT, a w przypadku obrotu wspólnotowego sprawdzać partnera w systemie VIES [pozwala sprawdzić rejestrację podatników z Unii Europejskiej — przyp. red.] — wylicza Adam Rapacki.
Formalności to za mało
Wyroki sądów z ostatnich miesięcy świadczą jednak o tym, że samo sprawdzenie dokumentów kontrahenta nie wystarczy.
„W sferze działalności, jaką trudniła się skarżąca (handel złomem), poprzestanie na sprawdzeniu kontrahenta wyłącznie od strony formalnej (…) jest niewystarczające do wykazania wymaganej staranności (…) Firmant [podmiot z łańcucha wyłudzeń VAT — przyp. red.] z punktu widzenia formalnego może być legalnie zarejestrowanym podatnikiem, składającym deklaracje VAT-7, co jeszcze nie oznacza, że prowadzi działalność gospodarczą” — czytamy w orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z października 2012 r., dotyczącego wyłudzeń w handlu złomem miedzi.
— Jeśli chcemy kupić towar od nowego kontrahenta, możemy do niego pojechać, aby sprawdzić, czy faktycznie ma biuro, skład handlowy, magazyn itp. — mówi Grzegorz Stulgis, właściciel Alumetalu, który niedawno wygrał sprawę związaną z wyłudzaniem VAT w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
Adam Rapacki także wskazuje, że warto bezpośrednio weryfikować dane dotyczące zarządu czy siedziby kontrahenta oraz sprawdzać, czy towar zapisany na fakturze jest zgodny z rzeczywistą dostawą. Nie jest to jednak łatwe.
Przekonał się o tym śląski Bolmet. Fiskus zakwestionował odliczenie VAT, którego spółka dokonała na podstawie faktur wystawionych przez kontrahenta, zarejestrowanego w mieszkaniu, niemającego ani biura, ani składu czy magazynu na złom. Urzędnicy skarbowi uznali, że kontrahent Bolmetu nie mógł dostarczyć mu złomu, więc faktury nie odzwierciedlają rzeczywistej transakcji i w konsekwencji nie można ich odliczyć od podatku.
— Urzędnicy zarzucali nam nawet, że złom wcale do nas nie został przywieziony — opowiada Piotr Zientara, prezes Bolmetu. Jednak dokumenty z pomiarów wagowych potwierdziły, że do Bolmetu faktycznie został przywieziony złom w ilości zgodnej z zapisaną w fakturach. Mimo to fiskus zablokował konto firmy i ściągnął odliczony VAT. Jego stanowisko poparł Wojewódzki Sąd Administracyjny. Dopiero Naczelny Sąd Administracyjny oczyścił spółkę z zarzutów.
Okazało się bowiem, że kontrahent Bolmetu jest jedynie firmantem, wystawiającym puste faktury za towar przywożony nie wiadomo, przez kogo, i nie wiadomo skąd. „Okazało się, że dostawcą złomu i wystawcą faktur była osoba podszywająca się pod J. Gosia [chodzi o Domix Jarosław Goś — kontrahenta Bolmetu — przyp. red.]. Organy podatkowe winny wykazać, że skarżąca [Bolmet — przyp. red.] nie dochowała należytej staranności przy zawieraniu transakcji i miała świadomość uczestnictwa w przestępstwie” — czytamy w uzasadnieniu NSA w sprawie Bolmetu.
Fiskus wiedział, nie powiedział
Śląska spółka sprawdziła kontrahenta. Co ciekawe, choć fiskus wiedział, że prowadzi on kontrowersyjną działalność, nie ostrzegł Bolmetu. „Organy podatkowe już w roku 2006 wydały decyzję wobec J. Gosia, w których zakwestionowały faktury zakupu złomu (…).
A zatem dużo wcześniej posiadały informację o tym, że faktury wystawiane na rzecz potencjalnych odbiorców J. Gosia mogą nie dokumentować rzeczywistych transakcji.
Tymczasem skarżąca spółka, o fikcyjnym charakterze faktur na dostawę złomu od firmy Domix Jarosław Goś dowiedziała się dopiero w trakcie przeprowadzonej u niej kontroli podatkowej, tj. w roku 2009” — napisano w uzasadnieniu wyroku NSA. Kancelaria Rapacki i Wspólnicy wskazuje więc, że w Polsce — wzorem Czech czy Słowacji — rządowe instytucje mogłyby opublikować czarne listy firm, którymi nie należy handlować, by nie narazić się na zarzut wyłudzania VAT.
Resort finansów poinformował jednak „PB”, że obecnie nie wzoruje się na rozwiązaniach u południowych sąsiadów. Przedstawiciele firm, którym przyszło walczyć przez lata z fiskusem, żartują natomiast, że wkrótce będziemy musieli wzorować się na… Bułgarii.
— Byłem niedawno na spotkaniu unijnych stowarzyszeń reprezentujących sektory złomowe czy metalowe, na którym rozmawiano m.in. o wyłudzaniu VAT. Przedstawiciele zrzeszenia bułgarskiego opowiadali, że założyli swego rodzaju wewnętrzną policję, by ścigać oszustów wyłudzających podatki. Zdziwiło to przedstawicieli Europy Zachodniej, którzy byli przekonani, że przestępców powinna ścigać policja — opowiada Marek Suchowolec z rady nadzorczej Dropu, reprezentujący także Izbę Gospodarczą Metali Nieżelaznych i Recyklingu. Bułgarzy wyjaśnili, że ich służby kontrolują głównie duże firmy, które nie mogą szybko zwinąć działalności, ale nie są w stanie przeniknąć do jądra szarej strefy i jej rozbić. Dlatego przedstawiciele bułgarskich firm postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i wykryć przestępców z własnego grona.
PORADNIK PODATNIKA
Co powinien zrobić przedsiębiorca, by ograniczyć ryzyko zakupu towarów od oszustów
ADAM RAPACKI, Kancelaria Rapacki i Wspólnicy
1. Poznać kontrahenta.
2. Żądać aktualnych odpisów dokumentów rejestracyjnych.
3. Żądać miesięcznych zaświadczeń o niezaleganiu z podatkiem VAT.
4. Sprawdzać, czy podmiot jest zarejestrowany jako aktywny podatnik VAT.
5. W przypadku dostaw wspólnotowych sprawdzać kontrahenta w systemie VIES.
6. Weryfikować dane dotyczące zarządu, siedziby.
7. Sprawdzać, czy dostarczony towar jest zgodny z opisem z faktury.
8. W przypadku dostaw wspólnotowych sprawdzać, czy towar dotarł na miejsce przeznaczenia.
9. Realizować płatności wyłącznie przelewem bankowym.
10. Ubezpieczać transakcje, szczególnie realizowane z nowymi kontrahentami.