Richard Fisher, szef Fedu z Dallas, opowiada się za zmniejszeniem programu skupu obligacji, który obecnie wynosi 85 mld USD miesięcznie. Jego zdaniem, nie trzeba pompować zbyt dużo pieniędzy na rynek nieruchomości, bo on już się odbija.
— To, że rynek nieruchomości ruszył z miejsca, świadczy o tym, że ryzykujemy przesadę w programie skupu obligacji opartych na hipotekach. Najlepiej byłoby zmniejszyć dozę QE, by rynki mogły stopniowo dostosować się do ostatecznego wygaśnięcia tej kuracji — powiedziałRichard Fisher.
Bankierzy centralni zastanawiają się nad tym, jak długo powinna trwać trzecia runda skupu obligacji. Niektórzy powołują się na sygnały o ożywieniu gospodarczym, inni wyrażają obawy, że Fed pompuje bańkę.