Podstawową częścią oferty AMSO są komputery i laptopy poleasingowe oraz podzespoły do tych maszyn. Jednak portfolio dostępnych w tej firmie produktów stale się poszerza, np. w ostatnich latach coraz mocniej rosnącym segmentem oferty są smartfony poleasingowe.
Nie są prowadzone żadne badania pozwalające oszacować, jak duży jest w Polsce rynek poleasingowego sprzętu IT. Jednak niewątpliwie od czasu wybuchu pandemii koronawirusa wzrósł i to bardzo wyraźnie, co skutkuje dziś bogactwem oferty. 20 proc. wszystkich firm w Polsce kupowało sprzęt poleasingowy – wynika z szacunków AMSO.
Część urządzeń, które trafiają do AMSO mają jeszcze gwarancję producentów. Zdarzało się, że po przeprowadzeniu kontroli jakości firma wzywała serwis, by naprawił egzemplarze z serii zawierającej wady. Potem klientem AMSO stało się przedsiębiorstwo, które kupiło nową partię tych laptopów i borykało się z wadami. Od tamtej pory postanowiło używać wyłącznie sprzętu poleasingowego, jako lepiej przetestowanego.
Na fali
Początki AMSO przypominają historię narodzin wehikułu w Krzemowej Dolinie, który z czasem wyrósł na globalnego kolosa. W 2008 r., w dobie światowego kryzysu finansowego, firma powstała w małym lokalu przy ul. Czarnowiejskiej w Krakowie. Taka lokalizacja startującego biznesu nie była przypadkowa – pierwszy salon AMSA powstał w bezpośrednim sąsiedztwie miasteczka studenckiego AGH i wielu krakowskich szkół wyższych. Stamtąd docierali do sklepu pierwsi nabywcy, którzy poszukiwali możliwości kupna niedrogiego komputera wykorzystywanego głównie do celów edukacyjnych.
W miarę upływu lat oferta AMSO, jak i zasięg działań firmy stopniowo rósł. Obecnie zajmuje się ona obsługą zarówno klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Wielkość podmiotów obsługiwanych przez AMSO nie ma w praktyce znaczenia – po sprzęt poleasingowy sięgają zarówno jednoosobowi przedsiębiorcy, małe firmy, ale również korporacje zatrudniające tysiące pracowników.
Bezpośrednio i ekologicznie
Krakowska firma obok sprzedaży przez internet udostępnia swoją ofertę w 12 salonach rozrzuconych po całej Polsce. Planuje otwarcie kolejnych punktów sprzedaży, bo z jej doświadczeń wynika, że nabywcy szukający poleasingowych komputerów preferują bezpośredni kontakt ze sprzedawcą i możliwość dotknięcia sprzętu przed podjęciem decyzji o jego zakupie.
Kupno komputerów poleasingowych jest też opcją ekologiczną – wspiera działania chroniące środowisko naturalne. Dlaczego? Bo produkcja nowego sprzętu komputerowego pochłania ogromne ilości surowców i energii. Producenci komputerów co roku zużywają około trzech tysięcy kilowatogodzin energii.
Poleasingowy sprzęt IT – kosztowo i funkcjonalnie godny uwagi
Rozmowa z Szymonem Michalczewskim, dyrektorem sprzedaży AMSO.
Skąd pochodzi oferta produktowa, którą AMSO adresuje do biznesu?
90 proc. sprzętu poleasingowego na polskim rynku pochodzi zza granicy. Często osoby nie zaznajomione z tematem uważają, że komputery poleasingowe są wycofywane z użytku, bo są już dla z zachodnich firm zbyt przestarzałe lub awaryjne. Tymczasem takie urządzenia wracają do ponownej sprzedaży po prostu z przyczyn finansowych. Komputer „brany w leasing” najczęściej nie wymaga późniejszego wykupu, a co za tym idzie konieczności wydania nagle dużej ilości pieniędzy na jego pozyskanie. Większość firm rezygnuje z wykupu i podpisuje umowę na dostarczenie kolejnej partii nowego sprzętu, zachowując w ten sposób płynność finansową. Firmy pozbywają się całej serii urządzeń ze swojej floty hurtowo, bez względu na to, jak często i czy w ogóle sprzęty były używane w trakcie trwania umowy leasingowej.

Urządzenia zwane „poleasingami” nie są zatem przestarzałe, choć tak są postrzegane w często spotykanym stereotypie. Sam pracuję na co dzień na poleasingowym laptopie z serii XPS na procesorze Core i7 10 generacji z 2020 r. i jest to sprzęt, który z powodzeniem można wykorzystać do uruchomienia zaawansowanych programów graficznych.
Nie ma także żadnego drugiego dna w tym, że to zachodnie firmy są głównym dostawcą urządzeń dla resellerów. Jest tam ich po prostu dużo, bo usługa leasingu sprzętu jest popularna nie tylko w wielu korporacjach, ale również w szkołach czy instytucjach publicznych.
Sprzęt poleasingowy to sprzęt używany. Jaka jest jego żywotność?
Na rynek poleasingowy trafiają urządzenia wyłącznie z oferty biznesowej topowych producentów. Taki sprzęt, stworzony z myślą o długotrwałej, codziennej eksploatacji cechuje się parametrami na znacznie wyższym poziomie niż popularne „marketówki”, czy komputery z tzw. półki budżetowej, które rzeczywiście po 2-3 latach nie nadają się do dalszej eksploatacji. Oferowane przez nas maszyny są wyposażone w procesory z najwyższej serii roku produkcji i cechują się starannym wykończeniem. Już po samym wzięciu ich do rąk użytkownik zdobywa przekonanie o ich solidności. Żywotność sprzętu to jeden z wyznaczników urządzeń klasy biznes - zostały stworzone po to, aby działały długo i niezawodnie, a dopiero potem wyglądały atrakcyjnie dla oka. Nie ma tu zatem miejsca na kompromisy, bo zła opinia o poszczególnych modelach psuje markę i ciągnie się latami wśród klientów biznesowych, którzy dokonują znacznie większych zakupów niż klienci indywidualni.
A jak sprzęt poleasingowy sprawdza się w praktyce?
Awaryjność, co zrozumiałe to jeden z głównych tematów, który niepokoi nowych użytkowników. Osoby nie zaznajomione z tematem podchodzą do oferty komputerów wyłącznie z perspektywy 2-3 najbardziej podstawowych parametrów i w ten sposób porównują ze sobą ceny nowych i używanych urządzeń. Jednak jest to nie do końca właściwe postępowanie. Każdy z popularnych producentów (Dell, HP, Lenovo, Fujitsu) dzieli swoje sprzęty na kilka klas (serii), które przez swoją konstrukcję odpowiadają na potrzeby użytkowników, do których są dedykowane. Producent to jedno, a seria drugie. W końcu Fiat Uno i Ferrari F355 to dzieło tego samego koncernu. Podobnie jest ze sprzętem IT – ich wykonanie jest inne w zależności od tego dla kogo są przeznaczone.
Przez długie lata seria Dell Latitude czy Lenovo Thinkpad zyskały sobie miano „niezniszczalnych”. Ciężko się z tym nie zgodzić. Przecież są to flagowe okręty we flocie tych producentów – to one budują ich markę, ale też wyznaczają trendy dla całej branży.
Jakie są zasady ochrony gwarancyjnej sprzętu poleasingowego?
W AMSO jako standard przyjęliśmy dwunastomiesięczną gwarancję na towar, udzielaną niezależnie od tego, czy kupującym jest osoba fizyczna, czy firma. Należy pamiętać też o tym, że odbiorcy indywidualni mają możliwość, tak samo, jak w przypadku sprzętu nowego, skorzystać z prawa rękojmi. Niczym zatem nie różni się to od modelu przyjętego w przypadku nowego sprzętu. Od kilku lat, po wdrożeniu bardzo rygorystycznej kontroli jakości, która eliminuje ze sprzedaży wadliwe sztuki, dajemy też klientom możliwość rozszerzenia gwarancji do 24., 36. a nawet 48. miesięcy. To odpowiedź na potrzebę większego komfortu, zwłaszcza dla nowych klientów.
Nie bez znaczenia jest także okres gwarancji producenta, realizowanej w systemie door-to-door. Pamiętajmy, że nowe sprzęty także są awaryjne. Udzielana przez nas gwarancja umożliwia dużym firmom rezygnację z tworzenia rozbudowanego działu IT, który musiałby serwisować komputery. Tego typu usługi pojawiają się też w ofercie dużych sprzedawców – przykładem jest AMSO24.
A co z dostępem do części zamiennych i możliwościami modyfikowania sprzętu poleasingowego?
Komputery są urządzeniami bardzo elastycznymi – może to brzmieć nieco zabawnie, ale wiele osób zapomina o tym. Komputery z najwyższej półki, które trafiają na rynek biznesowy, mają ułatwiony dostęp do podzespołów, właśnie z uwagi na gwarantowaną im możliwość dokonywania prostej wymiany dysku SSD czy rozbudowy pamięci RAM. Sytuacje w których dokonujemy takich modyfikacji nie są u nas niczym wyjątkowym – bardzo wielu użytkowników decyduje się na tego typu rozwiązanie.
Z doświadczenia AMSO wynika, że w ogromnej części firm komputery służą w praktyce niemal wyłącznie do obsługi przeglądarki, klienta poczty elektronicznej i podstawowego oprogramowania biurowego. Takie wymagania są często realizowane z powodzeniem przez już prosty sprzęt. Osoby o większych wymaganiach mogą otrzymać sprzęt poleasingowy, który jest bardziej rozbudowany i umożliwia uruchomienie aplikacji wymagających dużej mocy obliczeniowej.
