Najpierw cel: zbuduj skojarzenie z kategorią
Social media to nie tylko „zasięgi” i „aktywność”. W B2B ich celem prowadzenia social mediów jest utrwalenie Twojej marki (osobistej lub firmowej) w głowie odbiorcy. Po co? Żeby gdy za 3, 6 lub 12 miesięcy pojawi się potrzeba zakupowa, to Twoja nazwa była w TOP 3 rozważanych dostawców lub ekspertów.
Nie chodzi więc o to, żeby dziś sprzedać. Tylko żeby zostać zapamiętanym jako właściwy adresat w danej kategorii. Przykład: dostawca systemu CRM, sprzedawca samochodów, konsultant biznesowy itd.
95/5 – reguła, którą warto znać
Według badań Ehrenberg-Bass Institute, tylko 5% potencjalnych klientów jest w danym momencie „gotowych do zakupu”. Pozostałe 95% - choć nie kliknie dziś w „kup teraz” - to właśnie grupa, która będzie kupować w przyszłości.
Jeśli będziesz potencjalnym klientom się regularnie i sensownie przypominać, będziesz pierwszym wyborem, kiedy będą gotowi. I dokładnie o to chodzi w dobrej komunikacji w social mediach.
O czym mówić? Zacznij od jasnego trójpodziału treści
Dobry feed (czy to Twój, czy Twojej firmy) to nie jeden, ale trzy równoległe segmenty tematów. Ten podział pozwala zachować autentyczność, zasięg i biznesowy sens.
Żółty podział opracowany przez Sharebee
◾️ 50% - Ekspercka, branżowa wiedza: case’y, wnioski z pracy z klientami, lekcje z codzienności zawodowej
◾️ 40% - moja firma: projekty, produkty, kulisy, ludzie, osiągnięcia, wydarzenia
◾️ 10% - hobby, osobiste zajawki: muzyka, sport, podróże - cokolwiek, co pokazuje Cię jako człowieka, nie tylko „specjalistę”
Ten mix buduje zaufanie i wiarygodność. A to one są walutą w świecie LinkedIna i B2B.
Spójność = rozpoznawalność
Twój profil osobisty (albo firmowy) powinien odpowiadać na jedno proste pytanie:
„Z czym chcę być kojarzony/-a?”
Nie chodzi o to, by pisać ciągle to samo – ale by odbiorca po kilku tygodniach lub miesiącach wiedział jakie problemy/wyzwania jesteś w stanie rozwiązać.
Jeśli dziś mówisz o rekrutacji, jutro o kuchni molekularnej, a za tydzień o AI - to nawet jeśli każdy z tych postów będzie dobry, trudno Cię będzie „zaszufladkować”. A bez tego - nie wejdziesz do TOP 3.
Jak często publikować? Postaw na jakość, nie ilość.
Nie musisz publikować codziennie. Ale algorytm (i Twoi odbiorcy) lubią systematyczność. Idealnie - raz lub dwa razy w tygodniu.
◾️ Za rzadko (raz na kwartał) - algorytm o Tobie zapomina.
◾️ Za często (codziennie bez planu) - odbiorcy przestają reagować.
◾️ Optimum: 1–2 posty tygodniowo - zawsze powiązane z Twoją kategorią.
Algorytm w skrócie
Algorytmy platform społecznościowych (zwłaszcza LinkedIna) premiują:
◾️ regularność (lepiej 1 post tygodniowo niż 5 naraz i potem cisza)
◾️ zaangażowanie (komentarze, nie tylko lajki)
◾️ aktywność zaraz po publikacji (pierwsze 90 minut jest kluczowe)
◾️ rozmowę, nie monolog (zadaj pytanie, prowokuj do reakcji)
Wniosek? Zasięg to nie tylko treść, ale też timing i interakcja. Portale społecznościowe powstały po to, by nawiązywać i utrzymywać relacje z grupą docelową. Samo „produkowanie treści” nie wystarczy.
CHECKLISTA: DOBRY POST TO…
☑ Odpowiada na pytanie „z czym chcesz być kojarzony?”
☑ Nawiązuje do jednej z trzech stref treści (50/40/10)
☑ Nie sprzedaje wprost, tylko buduje zaufanie
☑ Zawiera wartość lub emocję
☑ Zachęca do interakcji
☑ Jest regularny (minimum raz w tygodniu)
Co musisz zapamiętać?
Nie każdy post ma być viralem. Ale każdy post ma zbliżać Cię do celu: być zapamiętanym jako ekspert, lider, firma od [tu wstaw swoją kategorię]. Bo tylko wtedy, gdy ktoś pomyśli o zakupie, pomyśli właśnie o Tobie.
Autor: Marcin Sokołowski, CEO, Sharebee