„Niemieccy konsumenci musieli momentami słono płacić za te zastępcze dostawy. Jednak obecnie ceny powróciły już prawie do poziomu sprzed wojny” – stwierdził w piątek portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), zestawiając dane ekspertów.
Gaz w Niemczech wykorzystywany jest do ogrzewania domów i mieszkań, a także w produkcji przemysłowej. „Gaz był również niezbędny do wytwarzania energii elektrycznej w celu kompensowania wahań w przypadku odnawialnych źródeł energii” – wskazał RND.
Duży skok cen gazu miał miejsce po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku oraz w wyniku ograniczenia dostaw gazu przez Gazprom od czerwca 2022 roku. Jednak już od jesieni 2022 roku ceny zaczęły się ponownie obniżać, kształtując się obecnie poniżej poziomu z początku wojny – zaznaczył RND.
Pomimo odcięcia od rosyjskich dostaw gazu Niemcom udało się zapełnić magazyny gazu przed poprzednią oraz obecną zimą - m.in. dzięki terminalom LNG. Na początku października 2023 roku magazyny z gazem były zapełnione w ponad 95 proc.
Wojna w Ukrainie doprowadziła także do ogromnego wzrostu cen benzyny i oleju napędowego. Aby odciążyć kierowców, rząd federalny latem 2022 roku wprowadził tzw. ulgę paliwową. Po jej wygaśnięciu ceny paliw ponownie wzrosły, ale nie powróciły do wartości maksymalnych. Obecnie ceny paliw obniżają się – szczególnie oleju napędowego, którego ceny są niższe niż benzyny E5 i E10.
Wzrost kosztów wytwarzania energii elektrycznej wpłynął również na wzrost cen produktów codziennego użytku. Jak przypomniało RND, w listopadzie 2023 roku stopa inflacji w Niemczech wynosiła 3,2 proc.; we wcześniejszych miesiącach przekraczała nawet rekordowy poziom 10 proc.