“Chcemy osiągnąć bardziej sprawiedliwy rozkład kosztów” - powiedział Klaus Mueller, prezes krajowego regulatora sieci. “W regionach, które generują znacznie więcej energii odnawialnej niż zużywają, koszty przebudowy są znaczne” - wyjaśnił.
Niemcy produkują obecnie większość swojej energii odnawialnej na północy kraju, ale większość z niej jest zużywana na przemysłowym południu. W przypadku samego systemu przesyłowego operatorzy sieci szacują koszty na 250 mld EUR do 2045 r. Koszty integracji źródeł czystej energii są obecnie w całości ponoszone przez konsumentów mieszkających w pobliżu zielonej infrastruktury.
Niemiecki regulator proponuje podniesienie ogólnokrajowej opłaty sieciowej do 0,64 centów za kilowatogodzinę. Oznacza to, że gospodarstwo domowe w Nadrenii Północnej-Westfalii (najbardziej uprzemysłowionym i zaludnionym kraju związkowym) a także w Berlinie czy Hamburgu płaciłoby rocznie o 8,40 EUR więcej.
Z kolei koszty dla gospodarstw domowych na północy Niemiec spadłyby nawet o 25 proc., generując oszczędności w wysokości 120 EUR rocznie.