W niedzielę o godz. 14 elektrownie słoneczne i wiatrowe dostarczyły 45,5 GW przy popycie 45,8 GW — podał instytut Agora Energiewende. Przez kwadrans jej ceny były ujemne (nawet minus 50 EUR za 1 MWh).
— Może to oznaczać konieczność ograniczania produkcji z powodu nadpodaży. Trzeba budować więcej interkonektorów czy „magazynów” energii — uważa Monne Depraetere, analityk Bloomberg New Energy Finance. Niemcy uniknęły nadpodaży tylko dzięki dużym możliwościom eksportowym. — Gdyby były wyspą, byłoby to niemożliwe, bo utrzymywanie pewnej produkcji energii konwencjonalnej jest konieczne jako wsparcie, kiedy wiatr i słońce osłabną — podkreślił analityk.