
Względem czerwca popyt spadł o 1,1 proc. To gorszy wynik niż przewidywali ekonomiści, których szacunki były zbliżone do spadku o około 0,3 proc.
Spadek zamówień wywołany jest głównie załamaniem na rynku konsumpcyjnym, szczególnie w branży farmaceutycznej. Dodatkowym problemem jest panujący w kraju kryzys energetyczny oraz problemy w łańcuchu dostaw, wywołane wojną w Ukrainie.
- Przedsiębiorstwa wciąż mają trudności z realizacją swoich zamówień, ponieważ łańcuchy dostaw są przerywane z powodu wojny na Ukrainie i utrzymują się zakłócenia spowodowane kryzysem Covid-19 – tłumaczy niemiecki urząd statystyczny.
W ostatnich dniach koalicyjny rząd na czele z kanclerzem Olafem Scholzem ogłosił tzw. trzeci pakiet pomocowy o wartości 65 mld EUR, który ma za zadanie ochronić Niemców przed skutkami kryzysu. Wielu ekonomistów uważa, że ambitny w swojej skali projekt może okazać się nie wystarczający. Niemieckie dzienniki piszą, że zaproponowane rozwiązanie jest potrzebnym światełkiem w tunelu, ale konieczne są kolejne projekty.
Wskaźnik aktywności przeprowadzony w zeszłym tygodniu przez S&P Global pokazał, że fabryki w dużej części strefy euro spowalniają w obliczu pogarszającej się siły nabywczej konsumentów – podaje Bloomberg.