Na początku trzeciego kwartału zaufanie wśród niemieckich przedsiębiorstw nieznacznie się poprawiło. Wskaźnik oczekiwań instytutu Ifo wzrósł w lipcu 2025 r. do 90,7 pkt z 90,6 pkt w czerwcu – to najwyższy poziom od kwietnia 2023 roku. Choć wynik okazał się poniżej prognoz ekonomistów (mediana zakładała poziom 91,1 pkt), to jednak został odebrany jako pozytywny sygnał, zwłaszcza w kontekście planowanego porozumienia handlowego z USA i nowej deklaracji politycznej ze strony kanclerza Friedricha Merza.
Widmo ceł ustępuje miejsca nadziei
W ostatnich dniach pojawiły się oznaki, że napięcia handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską mogą się nieco rozładować. USA rozważają co prawda wprowadzenie 15-proc. ceł na większość towarów importowanych z UE, co byłoby ciosem dla niemieckiego eksportu, jednak równocześnie trwają rozmowy o handlowym porozumieniu, które mogłoby ograniczyć ryzyko eskalacji.
Niemieccy eksporterzy mogliby się z tym pogodzić – stwierdził Clemens Fuest, szef instytutu Ifo.
Gospodarka na pierwszym miejscu
Zapowiedź kanclerza Friedricha Merza, że gospodarka będzie jego "priorytetem numer jeden", została dobrze przyjęta przez niemiecki biznes. Nowy szef rządu zapowiada ofensywę inwestycyjną, która ma uzupełniać już ogłoszone przez firmy projekty o łącznej wartości co najmniej 100 miliardów euro. Równolegle rząd planuje przeznaczyć setki miliardów euro na infrastrukturę i obronność – to ma stworzyć nowe impulsy dla wzrostu gospodarczego.
Powrót do wzrostu
Po dwóch kolejnych latach spadku PKB, instytut Ifo przewiduje wzrost niemieckiej gospodarki na poziomie 0,3 proc. w 2025 roku. To ostrożna, ale pozytywna prognoza, wspierana przez sygnały poprawy w przemyśle i sektorze zakupów.
Tymczasem Bundesbank szacuje, że w drugim kwartale 2025 r. gospodarka Niemiec prawdopodobnie utrzymała się na poziomie stagnacji.
