Jak podała grupa Sibanye, ogłoszenie to stanowi kolejny cios dla należącej do spółki kopalni Kloof 4, której działalność została zawieszona 1 sierpnia z powodu incydentu, który uszkodził infrastrukturę. Incydent ten tylko pogorszył sytuację kopalni, która już wcześniej zmagała się z problemami związanymi z wydajnością i innymi ograniczeniami operacyjnymi, prowadzącymi do trwałych strat, nawet przy wysokich cenach złota.
Firma doświadczyła problemów w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku. Grupa Sibanye, wyodrębniona z Gold Fields w 2013 roku, posiada bowiem kopalnie, które są jednymi z najgłębszych na świecie i wymagają coraz większych nakładów finansowych na utrzymanie.
Sibanye, jeden z największych pracodawców w Południowej Afryce, rozszerzył swoją działalność na platynowce i metale akumulatorowe, aby zredukować zależność od wydobycia złota. Po ogłoszeniu tych planów, akcje firmy wzrosły o 6,3 proc., co jest największym wzrostem od prawie pięciu miesięcy.
Restrukturyzacja kopalni Kloof 4 może wpłynąć na około 2389 pracowników i 581 wykonawców. Kopalnia ta, która nadal działa na trzy zmiany, odpowiada za prawie 30 proc. całkowitej produkcji złota firmy w pierwszym półroczu. Łącznie w kopalni pracuje blisko 10,5 tys. osób.
Firma zapowiedziała, że będzie współpracować ze wszystkimi odpowiednimi stronami, aby uniknąć utraty miejsc pracy, a także poszuka alternatyw dla ewentualnego zawieszenia lub ograniczenia działalności.