Nieruchomości łakną specjalistów

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2024-07-10 20:00

Najwięcej mogą zarobić menedżerowie odpowiedzialni za ekspansję. Najmniej – początkujący inżynierowie budowy. Wykwalifikowanych ekspertów będzie potrzeba m.in. do pracy przy projektach handlowych i PRS.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-na jaki stanowiska z branży nieruchomości jest największy popyt

-jakie oferują wynagrodzenia

-w którym segmencie rynku nieruchomości zapotrzebowanie na pracowników jest największy, a w którym najmniejszy

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Obserwowana od ponad roku stagnacja na rynku nieruchomości nie ustaje. Dotyczy to m.in. segmentu biur, który w I kw. 2024 r. urósł w Warszawie o zaledwie 49 tys. m kw. Według ekspertów Knight Franka, wynik podażowy za cały 2024 r. będzie drugim wśród najgorszych od 20 lat.

Zwolnili także najemcy. Jak podaje Knight Frank, w I kw. w stolicy zakontraktowano około 139 tys. m kw. biur - o 11 proc. mniej niż rok wcześniej.

Nie oznacza to jednak, że firmy nieruchomościowe wygasiły rekrutacje.

Razvan Badea, ekspert PropertyTalents, podkreśla, że nadal poszukiwani są specjaliści od najmu biur i zarządzania najwyższego szczebla.

- Niektóre firmy zawarły rekordowe transakcje najmu w 2023 r. mimo ogólnego spowolnienia rynku. Ze względu na dużą popularność elastycznych biur zwiększyło się również zapotrzebowanie na specjalistów ds. najmu i zarządzania społecznością - zwraca uwagę Razvan Badea.

Nieśmiałe ruchy w biurach

Z danych firmy PropertyTalents wynika, że menedżerowie odpowiedzialni za wynajem (leasing managers) mogą dziś zarobić 15-25 tys. zł brutto, a zarządcy nieruchomości (property managers) - 14-20 tys. zł brutto.

– Doświadczeni specjaliści, którzy mieliby zarządzać jedną dużą nieruchomością biurową w Warszawie, obecnie najczęściej określają swoje oczekiwania finansowe na poziomie 15 tys. zł brutto. Ostateczny kształt oczekiwań zazwyczaj uzależniony jest od doświadczenia kandydata oraz typu nieruchomości, jaką miałby się zajmować - tłumaczy Karolina Białowarczuk, ekspertka Hays Poland.

Mniejsze oczekiwania mają kierownicy techniczni (facility managers).

– W określaniu oczekiwań kandydatów bardzo duże znaczenie ma fakt, czy kandydat pracuje po stronie właściciela nieruchomości czy firmy świadczącej usługę facility managementu [obejmuje m.in. zarządzanie bezpieczeństwem, komfortem miejsca pracy i technologiami - red]. Niejednokrotnie osoby pracujące po stronie właściciela mają wyższe oczekiwania finansowe. W ostatnim czasie facility managerowie pracujący w Warszawie przy budynkach biurowych deklarowali swoje oczekiwania finansowe w przedziale 12-16 tys. zł brutto. Najniższe oczekiwania miały osoby, które - z uwagi na posiadane doświadczenie - pełnią i mogłyby nadal pełnić rolę junior facility managera mówi Karolina Białowarczuk.

Ostrożnie w magazynach

Spowolnienie widać także w nieruchomościach magazynowych. Jak podaje Axi Immo, w I kw. 2024 r. firmy wynajęły ich 870 tys. m kw. - o 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Deweloperzy oddali natomiast do użytku 850 tys. m kw. nowoczesnych obiektów, co oznacza spadek o ponad połowę względem I kw. 2023 r.

Wstrzemięźliwość inwestycyjna spółek przełożyła się na rynek pracy.

- Mniej jest ofert dla kierowników projektów, ponieważ firmy ostrożnie podchodzą do inicjowania nowych przedsięwzięć. W wyniku kurczenia się liczby projektów lub aktywności funduszy inwestycyjnych doszło do redukcji zespołów. Zwolnienia są efektem stabilizacji rynku po wzroście zatrudnienia w latach 2020-22. Firmy z wysokimi wskaźnikami wakatów poszukują natomiast doświadczonych menedżerów ds. najmu – mówi Razvan Badea.

Renesans galerii i mieszkań

Dobrze radzi sobie natomiast w Polsce rynek handlowy. Według CBRE w I kw. powiększył się on o 13 obiektów o łącznej powierzchni 86,5 tys. m kw. W budowie jest 530,7 tys. m kw. nowoczesnych nieruchomości, a 76 proc. tego wolumenu stanowią parki handlowe.

- Sektor przeżywa renesans, co napędza zatrudnienie w całej Europie Środkowej i Wschodniej. W miarę ożywienia rynku firmy wzmacniają zespoły, zwłaszcza na stanowiskach dyrektorów centrów handlowych oraz w działach finansowych i księgowych. W firmach detalicznych poszukiwani są również menedżerowie ds. ekspansji - mówi Razvan Badea.

W ostatnim czasie mocno zmieniła się natomiast sytuacja kadrowa na rynku mieszkań.

- W IV kw. 2022 i I kw. 2023 r. wielu deweloperów odnotowało bardzo słabą sprzedaż z powodu wysokiej inflacji i stóp procentowych, co skutkowało zwolnieniami w zespołach sprzedaży. Po wprowadzeniu programu Bezpieczny kredyt 2 proc. w połowie 2023 r. nastąpiła całkowita zmiana trendu – zredukowane zespoły sprzedaży nie mogły poradzić sobie z napływem klientów. To stworzyło nierównowagę na rynku zarówno jeśli chodzi o podaż, jak i personel – mówi Razvan Badea.

Wiele wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości liczba ofert pracy w tym sektorze znacznie wzrośnie.

- Obserwujemy zainteresowanie wejściem na polski rynek zachodnich deweloperów, przyciąganych wysokimi stopami zwrotu. Lokalni gracze pozostają ostrożni po zeszłorocznych, trudnych doświadczeniach – tłumaczy Razvan Badea.

Nabiera natomiast tempa rozwój sektora PRS [Private Rented Sector, najem instytucjonalny - red.].

- Popyt napędza m.in. klasa średnia przybywająca do polskich miast z Ukrainy. Generacja Z i ekspaci preferują PRS-y ze względu na elastyczność tej formy mieszkalnictwa. Nowy trend rodzi zapotrzebowanie na profesjonalistów z dziedziny najmu i zarządzania, w tym community managerów [odpowiedzialni za zarządzanie społecznością – red.] - mówi Razvan Badea.

Ciekawa jest też sytuacja na rynku hotelarskim, na którym rośnie znaczenie kapitału zagranicznego.

Jak podaje Avison Young (AY), od stycznia do maja 2024 r. inwestorzy przeprowadzili trzy transakcje, a ostatnia dotyczyła 148-pokojowego Hotelu Inn Resort Warszawa Józefów.

- Od II poł. 2023 r. rośnie apetyt inwestorów na zakup hoteli po spowolnieniu wywołanym przez skutki pandemii COVID-19. Na rynku jest sporo aktywów hotelowych i spodziewamy się większej liczby transakcji w tym sektorze do końca roku - mówi Paulina Brzeszkiewicz-Kuczyńska, ekspertka AY.

Co jednak ciekawe - mimo odbudowy segmentu nie zaobserwowano znacznego wzrostu liczby nowych ofert pracy,

- Wzmocnienie sektora może jednak przyciągnąć więcej profesjonalistów. Część pracowników hotelarskich przeniosła się do innych sektorów po pandemii, ale odbudowa sektora może skłonić ich do powrotu – uważa Razvan Badea.

Rynek wielu możliwości

Choć - uogólniając - aktywność inwestycyjna deweloperów jest wciąż niska, eksperci zwracają uwagę, że rośnie zapotrzebowanie na inżynierów budowy.

- Zarówno deweloperzy, jak i generalni wykonawcy poszukują do zespołów kandydatów na początku drogi zawodowej. Na szeroką rozpiętość oczekiwań finansowych profesjonalistów wpływa głównie doświadczenie i fakt, czy kandydat ma już uprawnienia budowlane – niezależnie od tego, czy miał już możliwość korzystać z nich w pracy. Osoby z najmniejszym doświadczeniem określają swoje oczekiwania na poziomie 7-11 tys. zł brutto. Dotyczy to inżynierów budowy z kilkuletnim doświadczeniem zawodowym, którzy mają już uprawnienia bądź planują podejść do egzaminu w najbliższym czasie – mówi Karolina Białowarczuk.

Zapewnia jednocześnie, że rynek pracy w segmentach budownictwa i nieruchomości wciąż oferuje wiele możliwości rozwoju kariery.

- W większości przypadków proponowane przez pracodawców wynagrodzenia są zbieżne z widełkami deklarowanymi przez kandydatów. Jeśli jednak oczekiwania danej osoby przekraczają zaplanowany budżet, pracodawcy zazwyczaj nie decydują się na kontynuację dalszych rozmów rekrutacyjnych z takim kandydatem. Zdarzają się też sytuacje, kiedy założenia finansowe po stronie pracodawcy są niedoszacowane, nieadekwatne do bieżących trendów rynkowych. Wówczas znalezienie właściwego kandydata jest bardzo trudne, a czasem wręcz niemożliwe. Czynnik finansowy jest bardzo ważny przy zmianie miejsca zatrudnienia i niejednokrotnie obserwujemy, że braku satysfakcji na tym polu nie jest w stanie zrekompensować ani zatrudnienie w strukturach większej organizacji, ani praca przy rozpoznawalnej dużej inwestycji lub w prestiżowej nieruchomości – mówi Karolina Białowarczuk.

Z danych firmy PropertyTalents wynika, że na najwyższe wynagrodzenie mogą liczyć menedżerowie odpowiedzialni za ekspansję (expansion managers) - 25-30 tys. zł brutto. Nieco mniej (22-30 tys. zł brutto) zarobią kierownicy ds. zarządzania zasobami (asset managers).