Drugi pod względem wielkości motokoncern w Japonii spodziewa się, że w przyszłym roku obrachunkowym, który zaczyna się 1 kwietnia, sprzedaż znacznie wzrośnie dzięki rynkom wschodzącym.
— W Indiach, Rosji, Chinach i Brazylii obserwujemy znaczny wzrost sprzedaży. W tym roku będzie to nawet 20 proc. — mówi Carlos Ghosn, szef Nissana. Spodziewa się, że dzięki inwestycjom w tych krajach wzmocni pozycję i zrekompensuje straty w USA i Japonii.
— W tym roku otwieramy fabrykę w Rosji oraz wspólnie z francuskim Renault wydamy 1,1 mld USD na kolejną w Indiach — mówi szef Nissana.
W ubiegłym roku koncern sprzedał 3,7 mln aut. Największy wzrost zanotował na chińskim rynku — o 26 proc. oraz na rosyjskim — o 60 proc.