Minister finansów Grzegorz Kołodko zdecydowanie odrzuca postulaty wprowadzenia w Polsce podatku liniowego i uważa za możliwe obniżenie pułapu podatków pod warunkiem wyższego niż obecnie wzrostu gospodarczego.
- Jak w wyniku realizacji „Strategii dla Polski” udało się doprowadzić do tempa wzrostu 6-7 proc., to wtedy zaczęliśmy obniżać podatki. Ta sprawa będzie mogła być postawiona wtedy, gdy będzie dostatecznie duże tempo wzrostu gospodarczego - powiedział Kołodko w środowych "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia. Dodał, że podatki mogą być obniżane, gdy "nie pociąga to za sobą niebezpieczeństwa cięcia wydatków socjalnych".
Minister finansów opowiedział się przeciwko koncepcji podatku liniowego i inicjatywie Business Centre Club i Polskiej Rady Biznesu, które przesłały prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu do konsultacji projekty wprowadzenia 12-, 19- lub 20-procentowej stawki podatku liniowego.
Minister finansów Grzegorz Kołodko uważa też, że kurs złotego jest przewartościowany, między innymi z powodu wysokich stóp procentowych, i z czasem będzie ulegał osłabieniu.
- Kurs złotego jest zdecydowanie nadwartościowy w wyniku pewnych ruchów spekulacyjnych, na co pozwalają nadmiernie wyśrubowane stopy banku centralnego, a nie kondycja polskiej gospodarki jako takiej i ten kurs będzie z czasem ulegał osłabieniu w czym działania rządu będą ten kierunek wspomagały - powiedział Kołodko. Powtórzył tym samym swój sobotni apel do przedsiębiorców, aby kupowali dolary i euro gdyż kurs tych walut jest tak tani, że "nie będzie już chyba lepszego okresu, żeby kupować euro i dolary".
DA