NN EB zainwestuje 100-200 mln zł
PROGRAMY: Nicolaas Koot, prezes NN EB, mówi, że konsultanci spółki będą wspomagać sprzedaż całej sieci dystrybucji. fot. GK
Nowa spółka grupy ING — Nationale-Nederlanden Employee Benefits — wyda w ciągu 10 lat od 100 do 200 mln zł. Obecnie oferuje pracodawcom ubezpieczenia życiowe, sprzedaż jednostek TFI oraz karty kredytowe dla ich pracowników. W niedługim czasie wprowadzi do oferty także pożyczki i kredyty hipoteczne.
Od czterech miesięcy spółka Nationale-Nederlanden Employee Benefits pracuje nad ostatecznym kształtem produktów, siecią dystrybucji oraz opracowaniem i wdrożeniem systemu komputerowego.
Obecnie dla NN EB pracuje około 200 brokerów, 300 agentów życiowego towarzystwa NN, zajmujących się sprzedażą produktów grupowych, 300 osób z Banku Śląskiego i około 50 pracowników ING Barings. Spółka zatrudnia też 13 konsultantów employee benefits. Docelowo produkty NN EB będzie oferować 800-900 osób.
— Jesteśmy gotowi do sprzedaży. Ustalamy szczegóły współpracy z pozostałymi partnerami z Grupy ING. Pierwsze oferty do klientów zostały już przesłane — informuje Nicolaas Koot, prezes NN EB.
Obecnie spółka oferuje grupowe terminowe ubezpieczenie na życie, grupowe ubezpieczenie z funduszem inwestycyjnym, PPE w trzech z czterech możliwych form oraz karty kredytowe Banku Śląskiego.
— Prowadzimy rozmowy z Bankiem Śląskim na temat możliwości udzielania pożyczek i kredytów hipotecznych. W dalszej przyszłości chcemy zaoferować leasing komputerów i ubezpieczenia zdrowotne — mówi Nicolaas Koot.
NN Employee Benefits zamierza oferować całe pakiety produktów dla pracodawców bądź pojedyncze produkty firm z grupy ING.
— Chcemy być doradcą finansowym dla pracodawcy, by wzmocnić lojalność jego pracowników i uczynić ich ofertę konkurencyjną na rynku pracy. Chcemy budować prestiż pracodawcy przez wprowadzenie koncecji employee benefits — twierdzi Nicolaas Koot.
NN EB podzieliło klientów na grupy — małe i średnie firmy zatrudniające odpowiednio do 50 i do 500 osób, oraz duże korporacje. Następnie te podmioty podzielono na prywatne, publiczne i międzynarodowe. Rozróżnienie umożliwi specjalizację form dystrybucji.
— ING Barings obsługuje na przykład duże firmy i jego przedstawiciele będą promować nasze usługi właśnie tym firmom. Konkretną sprzedażą zajmiemy się już sami — zapowiada Nicolaas Koot.
Zapewnia, że choć oferta NN EB nie będzie najtańsza, będzie jednak konkurencyjna.
— Chodzi nam o stworzenie struktury, która pozwoli na kontakt z jednym partnerem i pełnej ofercie. Chcemy, by nasze programy trafiły do około 10 proc. z 6-8 mln rynku odbiorców — mówi Nicolaas Koot.
Kapitał NN EB został zwiększony do 1,9 mln zł. Dziesięcioletni biznesplan zakłada inwestycje rzędu 100-200 mln zł.
— Takie spółki ING ma już we Włoszech, Hiszpanii i Holandii. Są one gwarancją słuszności inwestycji. Biznesplan zakłada zwrot kosztów organizacji spółki już po 4 roku działalności. Bieżąca analiza daje szansę na wcześniejsze zyski — dodaje Nicolaas Koot.