W związku z dużym zapotrzebowaniem na technologię OLED (m.in. w wyświetlaczach) analitycy East Value Research zakładają, że notowana na NewConnect Noctiluca, która pracuje nad własnymi emiterami światła nowej generacji, zostanie przejęta w ciągu czterech lat. W styczniowym raporcie przygotowanym na zlecenie spółki wśród głównych czynników ryzyka wkazali brak możliwości zdobycia finansowania działalności do czasu przekroczenia progu rentowności spodziewanego w drugim półroczu. Jednak Noctiluca już ruszyła z przygotowaniami do zabezpieczenia niezbędnego kapitału.
Miliony zebrane, miliony potrzebne
W związku z rozważanym przeniesieniem na duży parkiet spółka zwołała na 15 lutego nadzwyczajne walne zgromadzenie (NWZ). Wśród uchwał znalazło się upoważnienie zarządu do podwyższenia kapitału zakładowego przez emisję maksymalnie 173 tys. akcji (w obrocie jest ich 1,56 mln, a free float wynosi 47,9 proc.). W ciągu trzech lat emisji może być kilka, a warunki będą ustalane za każdym razem przez władze Noctiluki i zatwierdzane przez radę nadzorczą.
— Uwzględniając dotacje, otrzymaliśmy dotychczas około 4,5 mln USD kapitału. Operujemy na kilkadziesiąt razy mniejszych budżetach niż konkurenci, a mimo to osiągamy lub nawet przekraczamy zakładane cele. W ubiegłym roku dokonaliśmy pierwszej komercjalizacji autorskich rozwiązań i jako jedyni oferowaliśmy klientom wsparcie w ich własnych pracach rozwojowych. Dzięki wysokiej efektywności nie potrzebujemy rund po kilkadziesiąt milionów euro jak Kyulux czy Cynora [pierwsza z firm dostała w grudniu 28,6 mln USD, a łącznie już 86 mln USD — red.] — mówi Mariusz Bosiak, prezes Noctiluki.
Wartość 173 tys. akcji po obecnym kursie 115 zł to około 20 mln zł, co na razie stwarza potencjał zebrania z rynku kilkunastu milionów złotych. Do pierwszej z potencjalnych emisji ma dojść jeszcze w tym roku w związku z przenosinami na główny rynek GPW i otwarciem się na nowe grono inwestorów instytucjonalnych.
— Kapitału potrzebujemy m.in. na kontynuację prac nad autorskimi emiterami trzeciej, czwartej i piątej generacji na potrzeby zastosowań przemysłowych, ochronę patentową, promocję produktów oraz ich komercjalizację. Planowane do pozyskania pieniądze przeznaczymy na zwiększenie skali działalności usługowo-badawczej, co powinno wpłynąć na wzrost naszej wartości — wyjaśnia Mariusz Bosiak.
Na tyle analitycy East Value Research wyznaczyli wartość godziwą akcji Notciluki przy kursie 121 zł…
…a na tyle wyceniając spółkę.
Możliwy skok przychodów
Noctiluca zapewnia, że ma za sobą udany rok, w którym zawarła kilka istotnych umów, w tym jedną z globalnym producentem wyświetlaczy OLED w zakresie testowania jej materiałów. Podkreśla, że nawiązała już relacje z ośmioma z dziesięciu największych na świecie graczy z tej branży.
— Zakładamy, że w 2024 r. nasze emitery zostaną wdrożone w monochromatycznych wyświetlaczach do zastosowania przede wszystkim w marketingu i oznakowywaniu. Kolejnym etapem komercjalizacji powinno być wdrożenie monochromatycznych paneli OLED w urządzeniach do noszenia, tzw. wearables, oprawach oświetleniowych wewnętrznych i zewnętrznych, a także w oświetleniu motoryzacyjnym i medycznym — mówi szef Noctiluki.
W tym roku projekty dotyczące kontraktowych badań chemicznych mają przynieść spółce 5-15 proc. przychodów (analitycy spodziewają się w sumie skoku sprzedaży z 0,9 do 4,7 mln zł). Reszta przypadnie na sprzedaż materiałów, przede wszystkim własnych, a dodatkowo w ramach syntezy na zlecenie.



