Prezes NBIM Yngve Slyngstad powiedział, że udział ten spadł do 0,45 proc. na koniec 2019 r. z 0,77 proc. rok wcześniej.

Według szacunków agencji Bloomberg, ta decyzja mogła pozbawić fundusz co najmniej 190 mln USD dodatkowego zysku. Ale i tak bez tej kwoty ubiegłoroczne rezultaty NBIM wyglądają okazale. Fundusz odnotował bowiem rekordowy zysk w kwocie 180 mld USD notując 19,9-proc. stopę zwrotu. Zarobił głównie na rajdzie na giełdach, w tym na akcjach największych amerykańskich gigantów, jak Apple, Microsoft czy Alphabet (Google).
Norweski fundusz w przeszłości zdawał się kwestionować przyszłość Tesli. W 2018 r. jeden z dyrektorów funduszu powiedział, że chce tylko „inwestować w firmy, które zarabiają pieniądze”, a Tesla nadal generuje spore straty.
Tymczasem akcje koncernu, którego założycielem i szefem jest ekscentryczny miliarder Elon Musk w tym roku zyskują około 80 proc. po 26-proc. aprecjacji kursu w roku 2019. OD szczytu z 19 lutego akcje Tesli przeceniono o około 15 proc. co jest następstwem paniki związanej z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa, która doprowadziła do mocnych spadków na światowych giełdach.