Gwałtowny wzrost cen energii, spowodowany przez napaść Rosji na Ukrainę, skutkował zmniejszeniem produkcji aluminium w Europie o około połowę. Tymczasem produkcja metalu w Rosji nie ucierpiała, bo nie została objęta międzynarodowymi sankcjami i korzysta z niskich cen krajowej energii.

- Domagamy się sankcji zarówno w Europie jak i USA – powiedziała Reutersowi Hilde Merete Aasheim, prezes Norsk Hydro. – Nasz europejski przemysł się zamyka, a produkcja w Rosji jest na tym samym poziomie co przed inwazją. Dla nich to korzystne – dodała.
Reuters przypomina, że USA rozważają ograniczenie importu aluminium z Rosji, a London Metal Exchange (LME) zapytała członków, czy powinna zakazać handlu rosyjskim aluminium.
Aasheim przekonuje, że bez objęcia sankcjami importu z Rosji zagrożona jest przyszłość produkcji aluminium w Europie.
Reuters przypomina, że amerykański producent aluminium, Alcoa, także wzywał władze USA do zablokowania importu metalu z Rosji.