Kontrakty terminowe na ropę Brent podczas poniedziałkowej sesji spadły do poziomu 87,45 USD za baryłkę, co oznacza obniżkę o 3,03 USD, czyli 3,35 proc., natomiast notowania ropy West Texas Intermediate osiągnęły cenę 82,31 USD za baryłkę, co stanowi deprecjację o 3,23 USD, czyli 3,78 proc.
Obawy na rynku ropy osłabły
Ceny ropy naftowej wzrosły w piątek o 3 proc., gdy Izrael zaostrzył ataki lądowe w Strefie Gazy, co wywołało obawy, że konflikt może się rozszerzyć w obszarze odpowiedzialnym za jedną trzecią światowej produkcji ropy. Niemniej jednak w poniedziałek obawy te osłabły, mimo że izraelskie wojska i czołgi zaatakowały główne północne miasto Gazy od wschodu i zachodu, trzy dni po rozpoczęciu działań lądowych w palestyńskiej enklawie.
Inwestorzy skupiają się również na wynikach nadchodzącego środowego posiedzenia Rezerwy Federalnej oraz na tym, co mogą sugerować wyniki dużych firm, takich jak gigant technologiczny Apple, w kontekście perspektyw spowolnienia gospodarczego.
Powszechnie oczekuje się, że Rezerwa Federalna pozostawi stopy procentowe bez zmian, a banki centralne Wielkiej Brytanii i Japonii przeprowadzą przegląd swojej polityki w ciągu tego tygodnia. W międzyczasie inflacja w Niemczech spadła w październiku, co wskazuje na znaczne ochłodzenie inflacji w strefie euro.
Chiny zamierzają opublikować w tym tygodniu swoje wskaźniki PMI dla przemysłu i usług za październik, a inwestorzy z uwagą śledzą te dane, szukając kolejnych oznak stabilizacji w gospodarce tego największego na świecie importera ropy.
Prognozy Banku Światowego odnośnie do cen ropy
Ponadto, Bank Światowy ogłosił w poniedziałek, że spodziewa się, iż średnie ceny ropy naftowej na światowych rynkach wyniosą średnio 90 USD za baryłkę w czwartym kwartale, a w 2023 roku spadną do średnio 81 USD. Jednak bank ten ostrzegł, że eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może znacząco podnieść ceny.